Wojciech Bernat zdradził, że informacje powziął w środę w Warszawie i go „zszokowała”.
– Pytam więc publicznie, czy wie o tym prezydent Andrzej Kosztowniak i prezes spółki Port Lotniczy Radom Tomasz Siwak i od jak dawna? Bo z naszej wiedzy wynika, że rzecz im jest wiadoma od dawna – mówił Wojciech Bernat. – Dowiedzieliśmy się też – o to także pytam – że prezes Siwak w Dowództwie Sił Zbrojnych prosił, żeby o tym na razie nie informować radomian. Co będzie dalej? Wydatkowaliśmy jako miasto ogromne pieniądze na coś, co nigdy nie powstanie. I nie ma realnych szans, by to w przyszłości przynosiło wymierne korzyści.
ZSZOKOWANY WOJCIECH BERNAT...
W zszokowaniu nie ustępował kandydatowi Sojuszu Lewicy Demokratycznej jego doradca, Artur Wróblewski: - Nie będzie tu lotniska. Że ono powstanie, to jest bzdura, to są wszystko rzeczy zmyślone... To jest świadoma manipulacja. Po co więc była ta spółka, w której pracują ludzie i zarabiają pieniądze?
Obaj panowie twierdzili, że zarówno władze miasta, jak i spółki „wiedzą o tym od dawna”, ale świadomie okłamują mieszkańców Radomia. Dziennikarze chcieli się dowiedzieć, kiedy gen. Majewski wydał decyzję zakazującą cywilnych operacji na Sadkowie i od kiedy ona miałaby obowiązywać. Przede wszystkim jednak pytali, dlaczego dowódca polskich sił zbrojnych miałby nagle wydawać decyzję odmawiającą Radomiowi tego, co wojsko nie tak dawno przecież przyznało mu umową – współużytkowania lotniska. Czy ta umowa została wypowiedziana? I jak lotnisko nie powstanie, skoro już powstało – cywilne loty z Sadkowa są przecież wykonywane.
- Lotnisko w Radomiu będzie pełniło cele wojskowe, związane z NATO – ucięli panowie pytania dziennikarzy. Odsyłając po odpowiedzi do... prezydenta Kosztowniaka.
...I ZDZIWIONY RZECZNIK
My postanowiliśmy zapytać u źródła, czyli w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. - To jakiś absurd. Te informacje są nieprawdziwe. Nic nam nie wiadomo o takich planach - ppłk Artur Goławski, rzecznik Dowództwa był szczerze zdumiony. - Prawdopodobnie doszło tutaj do nieprawidłowej interpretacji dokumentów. Z naszej strony mogę zapewnić, że nie widzimy żadnych przeszkód, aby lotnisko wojskowe współużytkowane przez stronę cywilną dalej normalnie funkcjonowało na zasadach wcześniej ustalonych.
- Myślę, że pan Bernat się myli. O niczym takim nie wiem. Wojciech Bernat często mówi rzeczy niesprawdzone. To cały mój komentarz w tej sprawie - skwitował prezydent Andrzej Kosztowniak.