Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Eliza i Nikola potrzebują pomocy

Eliza i Nikola potrzebują pomocy



Nikola przyszła na świat 7 sierpnia 2009 roku. Ciąża przebiegała prawidłowo, mimo że jej mama Eliza jest chora na cukrzycę typu pierwszego. Wszystko zmieniło się tuż po porodzie. Nikola cierpi na płacz mózgowy, zwany także krzykiem mózgowym. To objaw poważnych zaburzeń ośrodkowego układu nerwowego. Towarzyszą im inne objawy neurologiczne. Podczas ataku ciało dziecka w napięciu wygina się w różne strony, a dziewczynka bezustannie płacze. Ataku nie można złagodzić – trzeba go przeczekać. Z tego powodu dziecko nabawiło się już zwyrodnienia łopatki. Potrzebna jej rehabilitacja, aby jej stan się nie pogarszał. Babcia Nikoli, Agnieszka, która zajmuje się także chorą Elizą (mamą Nikoli), nie jest w stanie jeździć codziennie na zabiegi. Dlatego Nikola obecnie nie jest poddawana żadnej rehabilitacji. Rehabilitant mógłby przyjechać do nich, ale to kosztuje 80 złotych za godzinę. Zabiegi powinny odbywać się codziennie. Rodziny na to nie stać.


Mama Eliza z córką Nikolą7 sierpnia 2009 roku, sala porodowa szpitala na Józefowie. Eliza, przyszła mama jest cukrzykiem, ale w chwili porodu poziom insuliny jest w normie. Mimo, że Eliza waży 53 kilogramy i ma wskazanie z kliniki w Warszawie na cesarskie ciecie.

- Lekarze w Radomiu nie godzą się na nie. Zaczyna się poród, na sali jest 6 lekarzy i 5 położnych. Wszyscy nerwowo biegają. Podczas porodu dziecko było wręcz wygniatane – mówi Eliza. - Potem miałam od tego popękane naczynka na brzuchu – dodaje. 



Później na jaw wychodzi błąd w zapisie w karcie Elizy – lekarz źle wpisał imię pacjentki – zamiast Eliza widnieje Iza.


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Po porodzie Eliza choruje na sepsę, nowo narodzona Nikola również. Teraz wszystkie choroby rozwiną się lawinowo...

Eliza dostaje ostrych biegunek, co lekarze diagnozują jako uszkodzenie całego metabolizmu układu pokarmowego. Objawy można załagodzić farmakologicznie, jednak jest to nieuleczalne schorzenie. 22-latka jest skazana na zażywanie leków do końca życia. Po półrocznym pobycie w szpitalu dochodzą bóle całego ciała, jakby po oparzeniu – Eliza z powrotem trafia na trzy miesiące na odział. Okazuje się, że to polineuropatia aksonalno-demielinizacyjna, czyli uszkodzenie nerwów czuciowo-ruchowych, co objawia się ciągłym bólem. Eliza nie odróżnia gorąca od zimna, kłucia, szczypania – wszystko zlewa się w jeden ból. Ponieważ dziewczyna nie przyswaja tłuszczów, a mikro i makroelementy są przyswajalne w niewielkim stopniu, nawet silny lek przeciwbólowy Tramal otrzymuje w zastrzykach.

ElizaOd dużej ilości zastrzyków w jej żyłach robią się zrosty, a wkłucia stają się niemożliwe. Za każdym razem trzeba szukać innego miejsca. Okazuje się, że konieczne jest wkłucie centralne. Przez główna aortę przez opłucną  oraz pod oba obojczyki lekarze wprowadzają cewnik.To bardzo bolesny zabieg. Eliza cierpi. - Nie mogłam się wtedy ruszać, w ogóle. Najgorsze było wkłucie w szyję – mówi Eliza. Od tamtej pory wizyty Elizy w szpitalu są bardzo częste. W przypadku Elizy żadne rozwiązanie nie będzie dobre. Zawsze będzie musiała wracać do szpitala na uzupełnianie suplementów. Podczas pobytu w szpitalu jest także dożywiana pozajelitowo. Jeśli nie będzie poddawać się tym zabiegom – umrze. Takie wizy w szpitalu trwają tydzień lub dwa, nawet dwa razy w miesiącu. Ponieważ organizm Elizy właściwie pozbawiony jest wartości odżywczych pogorszył się stan zębów. Potrzebna jest natychmiastowa opieka stomatologiczna.

W wyniku wszystkich chorób, które wyniszczają jej organizm Eliza zapada na anemię. Do wszystkiego dochodzą urologiczne problemy. Eliza musi się cewnikować 4 razy dziennie w sterylnych warunkach. Do tego potrzebne są sterylne rękawice i sterylna mata. To koszt rzędu 50 złotych na dwa dni, co nie jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dziewczyna ma do wyboru, albo samodzielne cewnikowanie albo stomię. Młoda mama cierpi również na padaczkę, która objawia się utratą przytomności. Atak trwa od 5 do 20 minut.

Wypożyczona pompa nieustannie dawkuje jej insulinę, co zapobiega dalszym powikłaniom. Eliza pompę nosi na pasku oplecionym wokół pasa przez 24 godziny na dobę. Samodzielne podawanie nie jest miarodajne, ponieważ jej organizm nie wchłania w pełni podawanych jej substancji. Dzięki pompie poziom cukrów jest bardziej unormowany. 

Ponieważ Nikola jest niepełnosprawna, Eliza pobiera zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 153 złote. Rodzinne jej nie przysługuje bo dopiero otrzymała rozwód. Były mąż poległ na całej linii, dzieckiem się w ogóle nie zajmuje, nie odwiedza, alimentów też nie płaci. Nikola otrzymuje pieniądze z MOPS-u z funduszu alimentacyjnego – to jedynie 500 złotych. Według MOPS-u te finanse, którymi dysponuje Eliza, powinny jej wystarczyć. Instytucja przyznała jedynie 170 złotych jednorazowej zapomogi przyznanej w zeszłym roku na podstawie ówczesnego stanu zdrowia, który określono jako unormowane. Od tamtej pory jej stan jednak znacznie się pogorszył.

Przez jakiś czas rodzina otrzymywała pomoc dla Nikoli z Fundacji TVN. Teraz na powrót trzeba by było składać dziesiątki papierów, przechodzić kolejne badanie. - Ja nie jestem w stanie tego wszystkiego sama zrobić, chora wnuczka, córka. Ja mam jeszcze troje dzieci w wieku szkolnym – mówi pani Agnieszka, babcia Nikoli. - Ja psychicznie i fizycznie nie daję rady. Nie potrafię się rozdwoić ani roztroić, żeby zajmować się tym wszystkim – to jest po prostu nierealne. Czekałam, aż Eliza dojdzie do siebie, ale nie ma na to szans. Kiedy trochę przybrała na wadze, znowu jest stan zdrowia uległ pogorszeniu. I tak non stop. Czasami to już przeraża człowieka – dodaje.

- Chciałybyśmy zaskarżyć szpital, ale mnie brak siły i czasu na to. Nie wiem od czego zacząć i do kogo zwrócić się o pomoc - mówi pani Agnieszka.


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Eliza z mamą AgnieszkąObecnie miesięczny koszt leczenia to 500 złotych. Ale to się ciągle zmienia.

Rodzina jest zdana sama na siebie. Filarem, ostoją i podporą jest pani Agnieszka, która zajmuje się wszystkimi - wnuczką Nikolą, córką Elizą, które są bardzo chore oraz trójką dzieci w wieku szkolnym. - Pewnego dnia zadzwonił do mnie dyrektor gimnazjum nr 15, do którego chodziła Eliza, a teraz chodzi jej siostra, z zapytaniem czy zgodziłabym się na klip charytatywny. Oczywiście, że powiedziałam tak! - Mam nadzieję, że to coś pomoże – mówi z nadzieją w głosie. Realizacją filmu zajął się Rafał Sadowski.







PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy