Sława, miliony sprzedanych płyt, dziesiątki tysięcy fanów oraz niebotyczne zarobki - to świat największych polskich gwiazd. Co roku publikowane są rankingi, z których przeciętny Kowalski dowiaduje się z kolorowej prasy, że np. Beata Kozidrak za same koncerty w 2011 roku zgarnęła 3 mln zł.
A jak to wygląda na lokalnej radomskiej scenie muzycznej? Najwyraźniej tylko nieliczni mogą powiedzieć, że ich występy przynoszą zyski.
Wśród nich są hip-hopowcy, którzy w Radomiu cieszą się bardzo dużą popularnością, co ma przełożenie nie tylko na ilość osób przybywających na ich koncerty, ale i wysokość wynagrodzenia za występ - to jednak jest zależne od kilku czynników.
- Stawki za koncerty są różne w zależności od miasta, ilości członków zespołu oraz od rodzaju koncertu. Przykładowo, jeśli na scenie pojawiają się trzy zespoły, to można dostać dobre pieniądze, ale jak jest ich sześć, to gaża może być niższa. Dobry raper w Radomiu może liczyć na 1000 zł za koncert, ale jak zazwyczaj musi zabrać ze sobą DJ-a, akustyka i kamerzystę, więc im też trzeba coś dać. Niektórzy raperzy grają supporty - ci dobrzy mogą dostać za występ około 500 zł, natomiast ci początkujący otrzymują np. jakieś wejściówki - tłumaczy jeden z raperów związanych z radomską sceną hip-hop.
Odrębną grupę stanowią muzycy grający na przyjęciach weselnych oraz eventach. Sezon na te pierwsze zaczyna się w kwietniu, a kończy około października. Średnie wynagrodzenie za wesele w przeliczeniu na jednego członka zespołu waha się między 300 zł a 800 zł. Choć jeden z bardziej uznanych zespołów ma stawkę 6 tys. zł, co w przeliczeniu na czterech jego członków daje 1500 zł na osobę.
- Stawka jest uzależniona m.in. od ilości osób w zespole, ważne jest też miejsce wesela, ponieważ dojazd może zabierać dużo czasu, a więc i koszty transportu się zwiększają. Zdarza się również, że do zespołu dobierany jest muzyk, który nie jest stałym członkiem danej grupy – wtedy możne otrzymać nieco niższe wynagrodzenie niż pozostali, ale poza tym, wszyscy otrzymują tyle samo pieniędzy. Należy dodać, że po weselu młodzi mogą decydować się na poprawiny, wtedy wynagrodzenie jest wyższe średnio o kilkaset złotych. We wspomnianym przedziale cenowym mieści się również gra podczas imprez firmowych – tłumaczy wokalista jednego z zespołów grających na przyjęciach.
A co z muzykami, którzy wykonują niszowe gatunki, np. punkrock czy hardcore? Często grają oni za symboliczne piwko, zdarza się również, że organizator koncertu pokrywa koszty dojazdu danej grupy. Plusem jest to, że mają oni wiernych i... uczciwych fanów.
- Bardzo rozbudowany jest rynek gadżetów – koszulki, łańcuchy, breloczki, więc niektóre zespoły mogą na tym zarobić. Warto zaznaczyć, że pieniądze można także zarobić na sprzedaży płyt, ponieważ nie można ich znaleźć w sieci, zaś sami fani są na tyle uczciwi, że nie udostępniają tych nagrań na stronach internetowych. Co prawda zyski te są małe, ale na pewno bardziej dochodowe niż granie na koncertach. Dodam, że jeżeli chodzi o granie w radomskich klubach, to jeden z nich udostępnia salę za darmo i jeżeli koncert jest biletowany, to dochód ze sprzedaży trafia do zespołu - tłumaczy jeden z rockowych muzyków.
Radom to nie tylko koncerty czy eventy, ale także imprezy klubowe, podczas których radomianie bawią się w rytm setów granych przez DJ-ów. Ich zarobki zaczynają się od... 0 zł. Za darmo zgodzi się grać - jak mówi jeden z radomskich DJ-ów - fanatyk, który zajmuje się tym dla czystej zabawy i przyjemności. Na 800 zł za noc może liczyć profesjonalny DJ z własną konsolą, grający na dużej imprezie w klubie z prawem publicznego odtwarzania muzyki. Coraz większą popularnością cieszą się DJ-e grający na weselach. Koszt waha się od 600 zł za małe przyjęcie (do 40 osób - 6 godzin grania) do nawet 2 tys. 500 zł, w zależności od oczekiwań klientów.
W tekście nie zostali wymienieni artyści, którym udało się zaistnieć na scenie ogólnopolskiej lub międzynarodowej, ponieważ ich obowiązują gwiazdorskie gaże - a to już zupełnie inna historia...
