W poniedziałek (2 września) podczas konferencji prasowej posłanka Marzena Wróbel wyraziła swój niepokój sprawami związanymi z edukacją w Polsce, a przede wszystkim w Radomiu.
- Wielokrotnie informowałam o planowanych zmianach programowych szczególnie w szkołach ponadgimnazjalnych. Chodzi mi o redukcję godzin historii, przyrody, biologii, fizyki. Te działania oceniam bardzo negatywnie – mówiła Marzena Wróbel ( o tym informowaliśmy już wcześniej – czytaj więcej TUTAJ), która przypomniała również o jej wieloletniej walce o zwiększenie subwencji oświatowej i wprowadzeniu subwencji przedszkolnej. - Niestety te postulaty były ignorowane przez obecną władzę i do takiego zwiększenia nie doszło. Efekt tego jest opłakany, ponieważ w skali kraju zostało zwolnionych 7 tys. nauczycieli – stwierdziła.
Jak podkreśla posłanka, proces ten dotknął również nasze miasto, co według niej jest szczególnie niepokojące. - Radom jest miastem szczególnym, ponieważ bezrobocie tutaj utrzymuje się od lat na stałym, bardzo wysokim poziomie i ma charakter strukturalny. Władze miasta powinny w sposób szczególny troszczyć się o miejsca pracy, każde powinno być chronione, nawet za cenę rezygnacji z pewnych infrastrukturalnych działań – przyznaje posłanka. - Sytuacja jest dramatyczna, bardzo wielu nauczycieli straci pracę, inni zostaną zatrudnieni na czas określony lub w niepełnym wymiarze godzin. To są zjawiska niezwykle niepokojące.
Mniejsze oddziały w szkołach ratunkiem na bezrobocie
W swoim liście do prezydenta Andrzeja Kosztowniaka posłanka Marzena wróbel podkreśla, że liczebność oddziałów w radomskich placówkach oświatowych przewyższa 25 osób, co utrudnia prowadzenie zajęć, efekty procesu dydaktycznego nie są optymalne, a indywidualne podejście do ucznia często niemożliwe. - Wystarczyłoby zredukować liczbę osób w klasie i utworzyć nowe oddziały, by zapewnić miejsca pracy znacznie większej ilości nauczycieli – mówi posłanka.
Marzena Wróbel pyta również w swoim liście: „Ilu nauczycieli straciło pracę w wyniku wygaśnięcia ich umowy na czas określony i dlaczego te osoby nie zostały zatrudnione na czas nieokreślony, mimo iż ich miejsca pracy nie zostały zredukowane?”
Praca po znajomości w radomskich szkołach?
Posłanka dopytuje również, czy prawdą jest, że szansę na zatrudnienie w radomskich placówkach oświatowych mają tylko te osoby, za którymi wstawi się ktoś związany z ekipą prezydenta.
- Nie ukrywam, że mam takie sygnały. Czekam na oficjalne zawiadomienie od osoby, która mnie o tym poinformowała, wtedy wystąpię imiennie w tej sprawie – mówi Marzena Wróbel.