Do naszej redakcji zgłosił się się założyciel profilu na Facebooku - „Nie dla odwołania Dyrektora Samochodówki". Strona została założona 1 lipca i ma już poparcie ponad 200 internautów.
Autor wiadomości wysłanej do naszej redakcji zachęca nas do zainteresowania się przebiegiem konkursu na nowego dyrektora szkoły. "Pan Fałek radny chce odwołać naszego dyrektora „Samochodówki”, dlatego że nie została przedłużona umowa z Panem Adamcem, który był do czerwca nauczycielem historii. W maju Pan Bernat dostał jeszcze telefon od urzędniczki, aby nie startował do konkursu na dyrektora szkoły, bo i tak go przegra - z góry zostało to założone już w styczniu tego roku" - czytamy w wiadomości wysłanej do naszej redakcji. - "Nie dopuścimy, aby robione przekręty przez Pana Fałka dotknęły naszej szkoły, a także jeżeli Pan Bernat nie zostanie dalej naszym dyrektorem, nowa Dyrektorka nie wejdzie do naszej szkoły na początku roku szkolnego" – czytamy dalej.
Przypomnijmy, że według wiceprezydenta Fałka, Bernat w konkursie nie złożył wszystkich wymaganych dokumentów. Tymczasem w w wywiadzie z radomską Telewizją „Dami” z dnia 1 lipca Bernat zapewnia, że złożył komplet dokumentów, a mimo wszystko nie został dopuszczony do drugiego etapu konkursu. Twierdzi też, że był proszony przez wiceprezydenta Ryszarda Fałka o przedłużenie etatu dla nauczyciela historii Sławomira Adamca (ZOBACZ TUTAJ).
- Nie chcę uczestniczyć w „szumie medialnym”, jaki próbuje wokół siebie tworzyć pan Bernat. Jego opinie dotyczące przyczyn, dla których odchodzi ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych, są mi zupełnie obojętne i jako takie pozostają zupełnie oderwane od rzeczywistości. Komisja konkursowa, która wyłoniła kandydata na dyrektora ZSS w Radomiu, postąpiła zgodnie z prawem, odrzucając niezgodną z warunkami konkursu ofertę jednego z kandydatów. Doszukiwanie się innych przyczyn niedopuszczenia przez komisję do dalszego postępowania konkursowego tegoż kandydata oraz wiązanie tego z moją osobą, jest wytworem wyobraźni i nie zmieni ostatecznego i w pełni zgodnego z prawem wskazania komisji, innego kandydata, który 1 września obejmie stanowisko dyr. Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu - odpowiada nam na to radny Sławomir Adamiec.
Na fanpagu, który powstał w obronie starego dyrektora „Samochodówki”, można prześledzić działania koordynatorów tej akcji. Informują oni, że o tym zajściu zostały poinformowane radomskie i ogólnopolskie redakcje. "Ten absurdalny incydent musi mieć rozgłos" – czytamy na stronie. Apelują oni również o „lajkowanie' i rozpowszechnianie tej strony – czytaj więcej TUTAJ.
Dziś po godz. 15. udało nam się porozmawiać z wiceprezydentem Fałkiem.
- W tym roku odbyło się w Radomiu 17 konkursów, do których zgłosiło się 20 kandydatów. Trzy oferty były niepełne i zostały odrzucone - w tym jedna pana Bernata - stwierdził Ryszard Fałek. - W jego przypadku 9-osobowa komisja potwierdziła, że nie złożył kopii dokumentu z potwierdzeniem jego oryginalności, co dyskwalifikowało go z konkursu. Komisja nie miała żadnych wątpliwości. Nikt nie może być traktowany według specjalnych zasad. Zarzut, że wygrała moja koleżanka? Przyznaję, że znam tę panią. Ale skoro na dyrektora startuje dwóch kandydatów, a jeden nie spełnił wymogów formalnych, to nie było innego wyjścia - ustawową liczbą głosów na nowego dyrektora została wybrana Anna Stańczyk. Jeśli chodzi o Sławomira Adamca, to ja często wspieram nauczycieli i dzwonię do wielu szkół z rekomendacją. Ale podkreślam: na stanowisko przyjmuje nauczyciela dyrektor szkoły, ja jedynie - jeśli mam czas - pośredniczę w informowaniu o wolnych etatach.