Problemy przemęczenia uczniów, zniechęcenia do zajęć szkolnych, braku szans na rozwijanie swoich pasji poruszane są coraz częściej, bo coraz więcej takich skarg trafia do Rzecznika Praw Dziecka. – Zbyt wiele prac domowych zadawanych dzieciom przez nauczycieli do domu narusza ich prawo do wypoczynku i zabawy – mówi RPD Marek Michalak. – Stanowi to także ingerencję szkoły w życie prywatne rodzin, bo pośrednio wpływa na ich rozkład dnia.
– Jest takie rozporządzenia, które mówi o higienie pracy w szkole i poza szkołą – tłumaczy wiceprezydent Karol Semik. – Dotyczy ono również ilości czasu, który dziecko musi poświęcić w domu w stosunku do ilości zadań, które ma przekazane przez nauczyciela.
Jak to jest w szkołach w Radomiu? Uczniowie uważają, że nauczyciele sporo rzeczy zadają do domu, jednak nie jest to aż taki wielki problem. – Różnie jest z tymi pracami domowymi. Czasami jest ich więcej czasami mniej – mówi uczennica radomskiego gimnazjum. – Jednak nie mam tak, że brakuje mi czasu na wyjście ze znajomymi czy odpoczynek.
Według Instytutu Badań Edukacyjnych przeciętny czas przeznaczony na wykonie prac domowych z polskiego i matematyki to pół godziny na każdy przedmiot. – Średnio zadania w domu robię półtorej godziny – opowiada Kamila uczennica II klasy gimnazjum. Łącznie w tygodniu na odrabianiu lekcji dzieci spędzają około 7-8 godzin. Jednak należy też zwrócić uwagę, że czas poświęcony na naukę poza szkołą jest uzależniony również od predyspozycji uczniów.
Czy półtorej godziny dziennie dodatkowych prac to dużo? Tę kwestie należy rozpatrywać indywidualnie. W niektórych przypadkach dochodzą jeszcze inne zajęcia pozalekcyjne czy treningi, więc może być to uciążliwe. Dlatego ta kwestia nadal jest analizowana. – Uważam, że powinniśmy dążyć do takiego modelu, że w szkole uczymy i odrabiamy prace domowe – mówi Karol Semik. – Wtedy nie będziemy nazywać tego pracą domową tylko pracą pozalekcyjną realizowaną w szkole.
Jak to bywa w życiu również takie rozwiązanie znajdzie swoich przeciwników, jak i zwolenników. Należy jednak zadać jedno podstawowe pytanie, czy bez prac domowych sami z siebie zajrzelibyśmy do książki? Z doświadczenia wiem, że wtedy o systematycznej nauce nie byłoby mowy, a informacje wyniesione z lekcji i nieutrwalane po prostu znikają.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
