Temat jest kontrowersyjny. Jedni twierdzą, że kąpiel psa w takich miejscach jest niehigieniczna, inni wręcz przeciwnie, przy czym zadają pytanie: - Gdzie w tym czasie mam zostawić swojego czworonożnego przyjaciela, w schronisku? - zastanawia się Dorota, miłośniczka zwierząt.
Uchwała radomskiej Rady Miejskiej w Radomiu z 2011 roku mówi jasno: „Zakazuje się wyprowadzania zwierząt na tereny wydzielone do zabawy dla dzieci, na tereny plaż i kąpielisk (...). Zakaz ten nie dotyczy psów-przewodników”. Jak informuje rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu, Piotr Stępień funkcjonariusze często dostają zgłoszenia o łamaniu przepisu wprowadzania zwierząt na na tereny plaż i kąpielisk. – Świadomość ludzi jest jednak coraz większa. Właściciele zwierząt wiedzą o tym, że nie mogą ich wprowadzać na kąpieliska. Jednak nadal zdarzają się osoby, które twierdzą, że zwierzę musi się ochłodzić i właśnie takie osoby muszą liczyć się z mandatem do 500 zł – ostrzega Piotr Stępień.
Beata Nowak, rzecznik Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej stanowczo podkreśla, że zwierzęta nie mogą kąpać się w tych samych miejscach co ludzie. - Mogą one być nosicielami groźnych chorób, jedną z nich jest toksokaroza- informuje rzecznik PSSE w Radomiu.
Opinie radomian są różne. - Oczywiście jestem za wprowadzaniem psów na plaże pod warunkiem, że właściciel jest w pełni odpowiedzialny za swojego pupila, który potrzeby fizjologiczne załatwia poza terenem uczęszczanym przez plażowiczów - mówi Natalia Binaszewska. - Powinien także posiadać przy sobie aktualną książeczkę szczepień zwierzęcia oraz dbać, by pies nie zakłócał spokoju wypoczywających. Trzeba pamiętać o tym, że zakazy wprowadzania zwierząt na plażę, właśnie w wakacje, sprawiają, że wielu właścicieli porzuca psy. Może zamiast się skupiać nad formą karania, lepiej byłoby się zastanowić nad ewentualnym wydzieleniem miejsc plażowych, które będą przyjazne psom. Mandaty to jakieś nieporozumienie! Myślę że straż powinna skupić się bardziej na karaniu tych, którzy zakłócają ład i porządek na plaży pozostawiając niedopałki papierosów, puszki po piwie oraz potłuczone butelki - przekonuje Natalia Biniaszewska.
- Absolutnie jestem przeciw przebywaniu psów na terenie kąpielisk. Nie mam ochoty wypoczywać między ich odchodami w piachu i kąpać się razem z ich sierścią. Poza tym nawet jeśli ktoś twierdzi, że dane zwierze jest bezpieczne, nie gryzie, czuję się niekomfortowo. Przy dużej ilości ludzi i słońca zwierze może się wystraszyć i być groźne – mówi Dawid Ruszczyk, radomianin.
- Uważam, że jeśli właściciel panuje nad zwierzęciem i jest w stanie zagospodarować mu czas na plaży na tyle, by nie biegał i szczekał na wszystkich dookoła, nie powinno być to problemem. Ale nie chciałabym sytuacji, gdy kąpię się, a obok mnie płynie pies. Sama mam zwierzaka i choć jestem tolerancyjna zdaję sobie sprawę, że innym może to przeszkadzać – twierdzi Tatiana Szymańska.
Rozwiązanie na tę sytuację znalazły władze miast nadmorskich, takich jak np. Gdynia, gdzie w okresie wakacyjnym tworzone są specjalne strefy dla czworonogów.