Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Co za spływ!

Co za spływ!


Trzynastego w piątek trzynastoosobowa ekipa wyruszyła do Tomczyc nad Pilicą, około 50 km od Radomia. Na miejsce przyjechaliśmy wieczorem, rozbiliśmy nasze namioty na terenie stanicy i rozpaliliśmy ognisko.

Po raz pierwszy (a jest to dla nas kolejna przygoda na rzece) spotkaliśmy się z nieuczciwością właścicieli ośrodka. Okazało się, że musimy zapłacić po 12 zł za pole namiotowe i drewno na ognisko, choć wcześniej nikt nie wspomniał ani słowa na ten temat. Rada dla wybierających się na spływ – wszystkie ustalenia należy przekazywać sobie drogą e-mailową, by mieć później potwierdzenie.

Nie popsuło nam to jednak humorów. Przy ognisku tradycyjnie śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Odbyła się również „bitwa na głosy” z okolicznymi mieszkańcami, którzy biwakowali za płotem naszego campingu.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

W sobotę, pobudka o 6.30, szybkie pakowanie do busów i wraz ze sprzętem wyruszyliśmy na miejsce startu – malowniczego zameczku w Drzewicy. Śniadanie na trawie i pakowanie do kajaków. Nauczeni doświadczeniem zabieraliśmy tylko niezbędne rzeczy (zapakowane do foliowych worków i przywiązane do kajaka).

Ruszyliśmy. Drzewiczka przywitała nas kamienistym dnem i płytką wodą, miejscami musieliśmy ciągnąć nasze kajaki. Dość silny nurt, wystające kamienie i w końcu polała się pierwsza krew. Najmłodszy w ekipie, kolega Michał przewrócił się i rozciął rękę. Bandaż, folia i popłynęliśmy dalej.

W sobotę mieliśmy ambitny plan przepłynąć około 22 km i na nocleg zatrzymać się niedaleko Odrzywołu. Kolejne rozczarowanie – trasa, jak zapewniał właściciel stanicy miała być odpowiednia na rodzinne spływy kajakowe. Nie zgadzamy się! Powalone drzewa, przenioski, spiętrzenia wodne to tylko niektóre z przeszkód, które napotkaliśmy. Siniaki, zadrapania, guzy to cena jaką zapłaciliśmy Drzewiczce. 

W pewnym momencie natrafiliśmy na wielkie, powalone drzewo, w miejscu, gdzie rzeka miała bardzo silny nurt. Pierwszy kajak z rozpędem wpłynął w przeszkodę. Łódka wywróciła się,  bagaże i wiosła odpłynęły, kajakarze wylądowali w wodzie. Chwilę później sytuacja powtórzyła się z drugim kajakiem i było 2:0 dla rzeki.

Zmęczeni i odrobinę wystraszeni popłynęliśmy dalej. W oddali usłyszeliśmy kolejny wodospad, dobiliśmy do brzegu i wyciągnęliśmy kajaki. Okolica urocza, las, duża łąka i staw, postanowiliśmy zatrzymać się na noc. Dzięki uprzejmości wędkarza - pana Sylwestra, który przetransportował nas do najbliższego sklepu uzupełniliśmy zapasy! Śpiewy przy ognisku, kiełbaski i błogi sen. 

Rano, kolejne śniadanie na trawie, pakowanie kajaków. Po pierwszym dniu spływu i wieczornym biwakowaniu mieliśmy już sporo śmieci. Co robić? Niestety wzdłuż Drzewiczki, nie ma wyznaczonych miejsc, gdzie można wyrzucić śmieci. Szkoda, bo ludzie z chęcią skorzystaliby z takiej możliwości.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Drugi dzień to prawdziwa przeprawa przez dżunglę. Warto docenić piękno polskiej przyrody, ale zatory na rzece, liczne zakręty, płycizny dały nam strasznie w kość. Niektórzy mieli gorsze chwile, jedni płakali z bezradności, inni strasznie się denerwowali. Ponad piętnaście kilometrów morderczą Drzewiczką, płynęliśmy praktycznie cały dzień. Ostatni kilometr tej rzeki pokonaliśmy, idąc płycizną i ciągnąc za sobą nasze kajaki.

Końcówka spływu to 11 km Pilicą. Wartki nurt, prosta i szeroka rzeka – odpoczynek! Na miejsce do Tomczyc dopłynęliśmy około godziny dziewiętnastej. Zmęczeni, ale szczęśliwi. Pierwsze emocje opadły, liczymy siniaki i zadrapania i już planujemy następna wyprawę. We wrześniu atakujemy Radomkę!

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy