-
To nie będzie „Wesele” w bronowickiej chacie. To nie będzie
postawiony na piedestale napuszony dyskurs narodowy – zapewnia
Jolanta Korłub-Ogonkowska z „Powszechnego”. - Mikołaj Grabowski
i aktorzy naszego teatru zapraszają na „Wesele”, które mogłoby
się odbyć dzisiaj, w jednym z licznych domów weselnych. Zbierają
się tu osoby reprezentujące różne grupy społeczne, poglądy,
temperamenty. Kłębi się i kotłuje tętniąca, wielobarwna
zbiorowość stanowiąca przekrój naszego społeczeństwa.
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+
Niewiarygodny
fenomen tekstu Wyspiańskiego sprawia, że pomimo upływu czasu
dzielącego nas od jego powstania, utwór ten ciągle inspiruje,
zmusza do ponownego przemyślenia, weryfikowania własnych i nie
tylko własnych postaw.
- „Wesele” nie zestarzało się ani o
godzinę – przekonuje Jolanta Korłub-Ogonkowska. - Próbuje nazwać
zagrożenia, które i dla Wyspiańskiego, i dla nas dzisiaj są
widoczne na każdym kroku. Z niewielkimi wyjątkami regularnie
powracają do nas bowiem wciąż te same sprawy – dotkliwy brak
jedności, wzajemna nieufność, emocjonalność zamiast pragmatyzmu,
obarczanie innych odpowiedzialnością za własne niepowodzenia,
spory o to, kto zawinił, dlaczego inni mają lepiej niż my…
Ciągnące się godzinami „nocne Polaków rozmowy”, niekończące
się dyskusje na każdy temat, które nie prowadzą do
konstruktywnych rozwiązań. Tacy jesteśmy my, Polacy. Wtedy i
dzisiaj.
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+
Mikołaj
Grabowski jest nie tylko reżyserem radomskiego „Wesela”; także
on opracował tekst Stanisława Wyspiańskiego i jest autorem oprawy
muzycznej spektaklu. Za scenografię odpowiada Katarzyna Kornelia
Kowalczyk. Na scenie zobaczymy m.in. Magdalenę Placek albo Agnieszkę
Rose (Panna Młoda/ Kaśka, Kamila Woźniaka (Pan Młody), Izabelę
Brejtkop (Gospodyni), Jarosława Rabendę (Gospodarz), Karoline
Łękawę (Rachela), Wojciecha Wachudę (Dziennikarz), Joannę
Jędrejek (Radczyni), Piotra Kondrata (Wernyhora) i Adama Majewskiego
(Jasiek).
nika"7 Dni", fot. M.S.