
Troje zawodników Radomskiego Klubu Taekwon-do walczyło w Bratysławie na Mistrzostwach Świata Juniorów i Kadetów w Kickboxingu. (Od lewej na zdjęciu: Adrian Młynarski, Edyta Mężyk, Marcin Boczkowski)
Zawodnicy Radomskiego Klubu Taekwon-do: Edyta Mężyk, Adrian Młynarski i Marcin Boczkowski wywalczyli sobie miejsce w kadrze narodowej na kwietniowych Mistrzostwa Polski K-1 Rules Juniorów, w Świebodzicach. Swoją ciężką pracą na zgrupowaniu reprezentacji Polski potwierdzili, że należą do ścisłego grona najlepszych zawodników w naszym kraju.
- Sam udział w Mistrzostwach Świata, to wielkie wyróżnienie dla każdego sportowca. Mieć swojego wychowanka w kadrze narodowej na Mistrzostwach Świata, to wielki zaszczyt dla każdego trenera i klubu. Jestem dumny z tego, że aż trzech moich wychowanków reprezentowało Polskę na tym najważniejszym turnieju. - powiedział w rozmowie z naszym serwisem trener RKT Radom, Gierman Anfinogienow.
W wadze do 54 kg. w formule K-1 Rules Juniorów walczyło dwóch zawodników z Radomskiego Klubu Taekwon-do.
- Robili wszystko co mogli, walczyli do ostatniej chwili żeby zwyciężyć. Zabrakło doświadczenia. Marcin Boczkowski minimalnie przegrał z zawodnikiem z Serbii, a Adrian Młynarski minimalnie przegrał z zawodnikiem z Kazachstanu. - zrelacjonował trener RKT Radom.
W wadze do 48 kg. w formule Low Kick Juniorek walczyła Edyta Mężyk. Radomska zawodniczka to aktualna Mistrzyni Polski Muay Thai oraz Mistrzyni Polski K-1 Rules. W swojej kategorii wagowej na Mistrzostwach Świata w Bratysławie miała tylko dwie zawodniczki. W pierwszej bardzo ciężkiej walce, Edyta wygrała z zawodniczką z Ukrainy. Zwycięstwo sprawiło, że znalazła się w wielkim finale turnieju. Niestety w walce o złoty medal, przegrała z Rosjanką stosunkiem głosów sędziowskich (2:1).
- Edyta, to konkretny przykład sportowca który pokazuję że tylko ciężki trening i wiara jest kluczem do sukcesu. Tegoroczny srebrny medal jest podsumowaniem jej ciężkiej pracy. Teraz jedynie możemy być dumni, że nasza zawodniczka zdobyła cenny medal nie tylko dla Polski, lecz również dla Radomia. - zakończył bardzo szczęśliwy Gierman Anfinogienow.
Adam Kurasiewicz / fot. Radomski Klub Taekwo-do