Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Z RADOMSKICH ZBIORÓW: Malarstwo Erny Rosenstein

Z RADOMSKICH ZBIORÓW: Malarstwo Erny Rosenstein

Podczas wystawy "Kolekcja 21. Kolor" prezentowane są 3 obrazy Erny Rosenstein: „Kontynent”, „Meduza kosmosu” i „Kwiat nocy”. W zbiorach Muzeum Sztuki Współczesnej znajduje się 5 obrazów artystki, zestaw rysunków i obiekt pt. „Pomnik zapomnienia”. Są to prace z różnych lat, od 50. do 80. XX wieku. Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu ma jedną z najważniejszych i najlepszych kolekcji jej prac wśród polskich muzeów.

- Erna Rosenstein prowadzi nas w inne obszary polskiego malarstwa. Była malarką i poetką inspirującą się surrealizmem. Nie poznałem żadnego innego artysty, który byłby tak dalece spontaniczny, jak Erna – mówi Mieczysław Szewczuk, kierownik Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu. - Erna Rosenstein była spontaniczną osobą również w życiu codziennym. Gdy wraz z prof. Zbigniewem Kamieńskim odwiedzaliśmy malarkę, to jednym ze stałych punktów spotkania było wspólne pisanie wiersza. Pierwsze słowo mówiła poetka, a potem każdy z nas proponował kolejne – i znów ona… Efekty naszej pracy poetyckiej były przeróżne, ale to zawsze pobudzało wyobraźnię i wrażliwość na słowo  – wspomina Szewczuk.

Artystka urodziła się w 1913 roku we Lwowie. Zmarła 10 listopada 2004 w Warszawie. Studiowała w wiedeńskiej Frauen Akademie w latach 1932-34 i krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem Wojciecha Weissa. W czasie okupacji wraz z rodzicami przebywała najpierw we Lwowie, w tamtejszym getcie, z którego uciekła w 1942 roku. Ślady przeżyć okupacyjnych zapisane zostały w wielu pracach, również w tych znajdujących się w radomskiej kolekcji. Zapisem myśli o Holokauście jest np. obraz „Palenisko” i obiekt „Pomnik zapomnienia”. W rysunku „Pomnik ostateczny” nad ramionami krzyża unoszą się dwie głowy, mężczyzny i kobiety, portrety rodziców zamordowanych na oczach córki.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

- Kiedyś malarka opowiedziała nam o tym, ale mój dyktafon - włączony - tego nie nagrał… Ten motyw- unoszących się w przestrzeni głów rodziców - pojawiał się przez wiele lat w jej pracach. Na dwóch rysunkach z 1983 r. pt. „Pomnik ostateczny”  ma niezwykły wyraz. To dzieło o wielkiej sile oskarżenia. Jeden z nich artystka podarowała do radomskich zbiorów, podobnie jak „Pomnik zapomnienia” – mówi Mieczysław Szewczuk. – Ten zestaw prac Rosenstein, obok prac Jonasza Sterna, dwojga Żydów cudownie ocalonych, pokazywaliśmy w ubiegłym roku na wystawie „Wspominanie wojny”.

Rosenstein związana była już przed wojną z gronem twórców Grupy Krakowskiej. Po wojnie była członkinią drugiej Grupy Krakowskiej. Mimo lewicowych poglądów, nie poddała się w latach 50. dyrektywie socrealizmu i tworzyła – podobnie jak Stern, przed wojną członek KPP -  obrazy „nowoczesne”. W 1955 r. wzięła udział w pierwszej po okresie socrealizmu wystawie - „Dziewięciu” -  prezentującej w Krakowie artystów kręgu nowoczesności.  Pokazywała tam wtedy m.in. obraz pt. „Lusterko” z 1951 r., który również jest w kolekcji radomskiego muzeum. MSW niedawno wypożyczyło ten obraz na wystawę do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Wiedniu, organizowaną pod hasłem „Kobiecość i męskość w sztuce Europy Wschodniej”. 

- W 1992 roku zorganizowaliśmy wielką wystawę retrospektywną rysunków Erny Rosenstein. Pokazaliśmy ponad 200 rysunków, 5 obrazów ze zbiorów naszego muzeum, a także wypożyczone od artystki obiekty, nazwane wówczas „przedmioty fantastyczne”. Zorganizowaliśmy spotkanie z artystką, na które przyszło wielu ludzi – wspomina Mieczysław Szewczuk.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Cechą twórczości Erny Rosenstein jest notowanie czegoś ulotnego, nieuchwytnego, a nawet niewidzialnego dla zwykłego człowieka. Dla niej przestrzeń, powietrze, to był obszar niezwykłych zdarzeń, coś się działo, coś widziała.  Notowała to przede wszystkim w rysunkach, ale też w obrazach. Obraz „Meduza kosmosu” powstał w 1976 roku. Przypomina rysunek konferencyjny, jakbyśmy wykreślali go długopisem, z zawijasami.

- Ten automatyzm zapisu decyduje o tym, że właśnie Erna Rosenstein wydaje mi się najbliższa spośród polskich artystów surrealizmowi – mówi Mieczysław Szewczuk. – Wydawałoby się, że zapis zjawisk właściwie istniejących tylko w wyobraźni i najtragiczniejszych doświadczeń życia nie mogą współistnieć w twórczości jednego człowieka. A jednak…


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy