Już w najbliższy piątek (12 października) w "Elektrowni" zobaczymy ekspozycję pt. "Body Memory" Agnes Janich. Podczas wernisażu artystka zaprezentuje swój performance "Annoying Flower". Zaplanowano również w tym czasie panel dyskusyjny Agnes Janich, Moniki Weychert - Wałuszko (TVP Kultura, Art&Business), dr Marty Raczek (Uniwersytet Jagielloński), którego tematem przewodnim będzie "Kto tu jest ofiarą: "słaba" kobieta czy silny mężczyzna? Czy pozycja kata faktycznie jest uprzywilejowana?".
- Agnes Janich to bardzo młoda i dynamiczna artystka, która mieszka w Nowym Yorku i w Warszawie. Pochodzi z rodziny dyplomatów, dlatego też poznała wiele miejsc na mapie świata. Artystka urodziła się w Łodzi, w miejscu dawnego getta łódzkiego. Nie ukrywa, że jest z pochodzenia Żydówką. Ten fakt wpływa bezpośrednio na jej twórczość. Pewne rzeczy będzie można zobaczyć podczas piątkowego wernisażu. Cała wystawa "Pamięć ciała" łączy ze sobą dwa aspekty. Jednym jest doświadczenie czysto cielesne w sferze miłości, a drugim jest pamięć historyczna, gdzie pojawiają się zdecydowane akcenty z okresu m.in. II Wojny Światowej - opowiada Zbigniew Belowski, z-ca dyrektora MCSW "Elektrownia".
Zaraz po rozpoczęciu wystawy Agnes Janich. "Elektrownia" wybierze się 17 października do warszawskiej Galerii Foksal, na promocję swojego wydawnictwa "Zbigniew Gostomski. Ad rem" autorstwa Lecha Stangreta. To już tradycja, że po każdej wystawie MCSW wydaje album.
- Jest to bardzo szczegółowa dokumentacji twórczości artysty, jednego z największych polskich konceptualistów. Na ten cel dostaliśmy dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zaprezentujemy to wydanie wspólnie z autorem albumu Zbigniewem Gostkowskim, zaprezentujemy też płytę Andrzeja i Karola Mitana "Stworzenie świata", inspirowaną twórczością artysty - informuje Zbigniew Belowski.
Przed końcem roku w "Elektrowni" zobaczymy jeszcze - 16 listopada - wystawę prac profesora Władysława Łuczaja pt. "Geometria w dyskursie".
- Artysta jest profesorem na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. W jego sztuce istotna jest geometria. Wystawa będzie połączona z pewną akcją na mieście. Na terenie Radomia będą powstawać prace geometryczne, które będą wynikiem bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem - opowiada z-ca dyrektora MCSW "Elektrownia".
W grudniu dla pasjonatów sztuki "Elektrownia" szykuje dwie edycje cyklicznych projektów, czyli Festiwal Sztuki im. Jerzego Buszy i Zimowy Przegląd Filmowy "Koksownik".
- Jak zwykle w okolicach 13 grudnia odbędzie się 6 już "Koksownik". Przygotowujemy się do tej realizacji i miejmy nadzieję, że po raz ostatni będziemy prezentować filmy poza swoją siedzibą przy ul. Kopernika. A 14-15 grudnia odbędzie się już 6 Festiwal Sztuki im. Jerzego Buszy. W przyszłości chcemy, że to wydarzenie było jednym z wiodących w Radomiu. I żeby było w całości zadedykowane problematyce fotografii, zarówno w postaci wystaw i dyskusji estetyków, filozofów. W tym roku wydamy książkę, która będzie ona podsumowaniem pięciu lat realizacji festiwalu. Planujemy wystawę fotografii ze zbiorów Centrum Sztuki Współczesnej - Zamek Ujazdowski w Warszawie. Dopinamy teraz wszystko na ostatni guzik - opowiada Zbigniew Belowski. - W przyszłym roku planujemy działania MCSW "Elektrownia" tylko do maja 2013, ponieważ musimy mieć kilka miesięcy na przeniesienie zbiorów do dawnej-nowej siedziby i zagospodarowanie się tam. Na jesieni zamierzamy zrobić uroczyste otwarcie. Chcielibyśmy, żeby mieszkańcy Radomia mogli zobaczyć obiekt przed rozpoczęciem działalności wystawienniczej.
