W połowie lat 90-ych Dobry Humor znali wszyscy młodzi ludzie. Mała gazetka z dowcipami biła kolejne rekordy sprzedaży, a nakład przekroczył 200 tysięcy. W całej Polsce działało ponad 20 fanklubów. Czytelnicy co miesiąc czekali na kolejne dowcipy i kolejne rysunki Szczepana Sadurskiego - znanego rysownika oraz wydawcy DH i innych publikacji humorystycznych. W 2012 roku gazetki znikły z kiosków. Czym obecnie zajmuje się szef kultowego już Dobrego Humoru?
Rysunki i karykatury
Minęło już trochę czasu, więc czytelnicy wydorośleli i zajęli się swoimi sprawami. Jednak wielu z nich z nostalgią wspomina dawne czasy i gazetki z dowcipami. Tymczasem Sadurski swymi działaniami wciąż rozwesela. Publikuje rysunki satyryczne w prasie (obecnie głównie w ogólnopolskim dzienniku Trybuna, gdzie ma swoją rubrykę na drugiej stronie). Uczniowie oglądają jego rysunki w podręcznikach "Wiedzy o społeczeństwie". Wciąż (już od 20 lat) kieruje międzynarodową organizacją o nazwie Partia Dobrego Humoru. Ale przede wszystkim rysuje karykatury portretowe.
Najszybszy karykaturzysta
Jako karykaturzysta eventowy, często zapraszany jest na rozmaite eventy firmowe i prywatne, odbywające się w całej Polsce. I nie tylko tam, bo zapraszano go do krajów Europy, do Australii, także do USA. W Nowym Jorku prasa okrzyknęła go "jednym z najszybszych karykaturzystów świata". W ostatnich latach stworzył kilkadziesiąt tysięcy dowcipnych karykatur, zapraszano go do jurorowania w światowych konkursach karykatury. Ale ponieważ sztuka karykatury, to nie film czy estrada czyli szołbiznes, największe media nie informują szeroko o działaniach artystów w niszowej sztuce, jaką jest karykatura.
Szczepan Sadurski wciąż działa, rysuje i rozwesela innych. Niemal na każdym evencie, na którym tworzy karykatury na żywo, jest rozpoznawany. Często przez dawnych czytelników Dobrego Humoru. Nie jako znana twarz, ale jako znajoma kreska i znajomy podpis SADURSKI, którym zawsze sygnuje swoje dzieła.
Najbardziej wesoła partia świata
Zasłynął w mediach jeszcze zanim w 1991 roku został wydawcą Dobrego Humoru. Jako 20-latek zdobył Złotą Szpilkę'87, najbardziej prestiżową wtedy nagrodę dla rysującego satyryka. Jego rysunki satyryczne drukowały wtedy najbardziej znane tytuły prasowe w Polsce. W satyrycznym tygodniku "Szpilki", które dziś wspomina starsze pokolenie, był wtedy najczęściej drukowanym rysownikiem. Mógł pozostać w prasie i odcinać kupony od popularności, ale całe swoje oszczędności zainwestował w młodzieńcze marzenie: wydawanie małej gazetki humorystycznej. Tak powstał Dobry Humor, a potem też kolejne tytuły: Super Dowcipy, 103 Najlepsze Dowcipy, Dowcip Miesiąca. Także Twój Dobry Humor, trochę poważniejsze czasopismo satyryczne. W 2001 roku powołał do życia Partię Dobrego Humoru.
Miała wystartować do Sejmu, zebrano nawet wystarczającą liczbę podpisów niezbędnych do rejestracji partii. Sadurski nie chciał jednak powielić klapy Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Wprawdzie weszła do Sejmu, ale szybko z niego wypadła, w nie najlepszej atmosferze. Media straciły wtedy zainteresowanie nigdy formalnie nie zarejestrowaną organizacją. Można wiec mówić, że Partia Dobrego Humoru, to organizacja anarchistyczna. Niby jest i działa (legitymacje trafiły do kilku tysięcy ludzi z różnych krajów, często satyryków), ale jakby jej nie było. Polskojęzyczna Wikipedia uznała, że PDH jest zbyt niepoważną organizacją i wykasowała ją po kilku latach. Możliwe, że organizacja powstała w Polsce bardziej jest znana na świecie, pod nazwą Good Humor Party.
Uśmiech przede wszystkim
To tylko część działań, jakie od lat prowadzi Szczepan Sadurski, aby rozweselać świat. Sprawić, abyśmy się częściej uśmiechali. Swojego czasu zaproponował, aby Stadion Narodowy w Warszawie nazwano imieniem Michaela Jacksona, zgłosił się na trenera polskiej reprezentacji piłkarskiej. Zdarzało mu się współprowadzić programy radiowe i telewizyjne, o charakterze rozrywkowym oraz pisać dowcipne felietony. Dodajmy do tego coś, co nazywa się Wesoły Wieżowiec, ale ponieważ to temat na oddzielny tekst i każdy może znaleźć informacje, więcej o tym nie napiszemy. I jeszcze portal Sadurski.com, w którym są setki tysięcy ciekawostek oraz dowcipów.
Jedno jest pewne: Sadurski to osoba, która w swej codziennej pracy widzi tylko uśmiechnięte twarze. I tego najbardziej można mu pozazdrościć!