Cerrad Czarni Radom nie sprawili sensacji i nie odnieśli piątego zwycięstwa z rzędu. "Wojskowi" musieli uznać wyższość mistrza Polski z Kędzierzyna, choć mecz rozpoczął się od niespodziewanego zwycięstwa gospodarzy w pierwszym secie. ZAKSA pokazała jednak, dlaczego jest czołową drużyną w Europie i odwróciła losy spotkania.
http://www.cozadzien.pl/sport/mistrz-polski-wygrywa-w-radomiu/45048
W pierwszej odsłonie spotkania Czarni grali pewnie i zasłużenie objęli prowadzenie. To goście wydawali się nieco zmieszani i rozluźnieni, w ich szeregi wkradały się błędy, które wykorzystywali nasi zawodnicy. "Wojskowi" dobrze radzili sobie także na zagrywce, bombardując rywala mocnymi piłkami i serwując asy. Mistrzowie Polski nie zdołali dojść do głosu i mimo kilku momentów, w których zbliżali się do gospodarzy, ekipa Roberta Prygla uszczęśliwiła kibiców i zwyciężyła pierwszego seta.
W drugiej partii goście powoli się rozkręcali. Mimo że ZAKSA zdobyła prowadzenie na początku seta, gra była bardzo wyrównana i naszemu zespołowi kilkukrotnie udawało się przechylić szalę na swoją korzyść. Tak było m.in. gdy Dima Teriomenko wygrał walkę na siatce, doprowadzając do wyrównania. Niestety słabszy dzień miał Tomasz Fornal, którego dwa błędy pozwoliły rywalom powiększyć przewagę. Chwilę później kolejne pomyłki Fornala sprawiły, że losy drugiej partii były już praktycznie rozstrzygnięte. Goście pewnie dowieźli czteropunktową przewagę do końca.
Trzeci set zaczął się dla nas fatalnie. Nim się obejrzeliśmy ZAKSA prowadziła już 7:2 i tylko katastrofa mogła sprawić, że kędzierzynianie zmarnowali by taką przewagę. Goście kontrolowali przebieg gry i spokojnie zwiększali prowadzenie. Znów nie najlepiej spisywał się Fornal, którego w końcu, podobnie jak w drugim secie, zmienił Jakub Rybicki. Świeża krew na przyjęciu nie pomogła jednak Czarnym, którzy nie zdołali dźwignąć się po słabym początku. Nasze błędy w konsekwencji doprowadziły do wysokiego zwycięstwa gości.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/cerrad-czarni-radom-zaksa-kedzierzyn-kozle/45085
Przed czwartą partią trener Robert Prygiel wszedł all-in. Pod siatkę wszedł Norbert Huber, na ataku pojawił się Jakub Ziobrowski, a Wojciech Żaliński zastąpił Tomka Fornala na przyjęciu. Faktycznie dzięki temu nasza gra się poprawiła. Czarni znów stawiali opór i szli punkt za punkt. Wszystko posypało się jednak po absurdalnej decyzji sędziego. Po sprawdzeniu dotknięcia siatki na systemie challenge, arbiter niespodziewanie pokazał brak punktów, co oburzyło naszą drużynę. ZAKSA wykorzystała chwilę naszej dekoncentracji i objęła prowadzenie. "Wojskowi" wciąż walczyli, ale znów zaskoczył ich sędzia, który w spornej sytuacji ponownie kazał akcję powtórzyć. Te asekuracyjne decyzje podcięły skrzydła naszych siatkarzy, którzy ostatecznie ulegli mistrzom Polski.
Cerrad Czarni Radom - ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (25:20, 21:25, 16:25, 18:25)
MVP: Łukasz Wiśniewski (ZAKSA)
Cerrad Czarni Radom: Vincić 3, Żaliński 20, Fornal 5, Kwasowski 11, Teriomenko 7, Ostrowski 1, Watten (libero) oraz Rybicki, Ziobrowski 7, Huber 1.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Toniutti 2, Torres 16, Szymura 10, Buszek 11, Wiśniewski 14, Bieniek 9, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Jungiewicz.