Współpraca zielonych z jedną z największych firm branży energetycznej w Polsce rozpoczęła się już w kwietniu 2019 roku. Teraz obie strony poinformowały o kontynuacji.
- Jest mi niezwykle miło, że możemy uczestniczyć w takim wydarzeniu, jakim jest podpisanie aneksu do umowy rozszerzającego współpracę z tak zacnym i możnym sponsorem, jakim jest Enea. Cieszę się niezmiernie, bo to wyraz docenienia, zaufania, ale też ocena działań naszego klubu na rzecz sponsora. Jest to synergia, wspieramy się wzajemnie i serce rośnie. Inspiratorem tych wszystkich działań był pan minister Suski. Bardzo się cieszymy, że Enea pozytywnie oceniła współpracę. Jesteśmy dumni z tego powodu. Klub oczywiście przyciąga wszystkich ludzi, którzy kochają futbol. Bardzo się cieszymy z frekwencji i zaangażowania. Doceniamy bardzo kibiców, którzy są nieodłącznym elementem współczesnej piłki. To nasza radość, że w mieście jest atmosfera, która sprzyja sportowi. Radom jawi się na mapie Polski jako miasto przyjazne sportowcom - powiedział Sławomir Stempniewski, prezes Radomiaka.
Współpraca z Radomiakiem wpisuje się w strategię działalności państwowej firmy energetycznej.
- Były pytania jak długo jako grupa Enea będziemy wiązać się z Radomiakiem. To jest nasza inwestycja strategiczna. Enea jest bardzo mocno zaangażowana w tak zwaną społeczną odpowiedzialność biznesu. Wspieramy sport w Radomiu. To bardzo silnie skorelowane z naszą strategią rozwoju. Grupa Enea inwestuje w zielone jeśli chodzi o projekty energetyczne, ale też energię widzimy w Radomiaku, chcemy żeby zespół pozostał liderem do końca rozgrywek. Jestem na meczach, są emocje, atmosfera, doping - dodał Jarosław Ołowski, wiceprezes zarządu ds. finansowych grupy Enea.
Zgromadzeni na konferencji prasowej zgodnie twierdzili, że jednymi z ambasadorów umowy z Eneą dla Radomiaka są Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej.
- To radosny dzień dla wszystkich miłośników sportu, szczególnie Radomiaka w Radomiu. Dziękuję Enei za to, że na nasze wspólne prośby wraz z ministrem Skurkiewiczem prośby o wsparcie dla radomskiego sportu, odpowiedzieli tak pozytywnie. Kiedy pierwsze działania sponsorskie zostały podjęte, stawialiśmy sobie za cel awans do pierwszej ligi. Mam nadzieję, że to wsparcie przyczyniło się do tego, że Radomiak gra na zapleczu ekstraklasy i zaliczył mocne wejście, bo jest liderem tabeli. Wspieramy sport radomski, nie tylko Radomiaka, ale też choćby Czarnych. Cieszymy się z sukcesów, pełnego stadionu, a także dobrego odbioru przez mieszkańców Radomia tego, że wspieramy nasz sport - powiedział Marek Suski.
- Serdecznie dziękujemy zarządowi Enea Wytwarzanie i Enea S.A., że nasze prośby nie zostały pominięty. Dla nas rozwój radomskiego sportu jest niezwykle istotny. Jesteśmy 14. co do wielkości miastem w Polsce i z olbrzymimi ambicjami ambicjami sportowymi i bardzo bogatymi tradycjami, dlatego też ważne jest, aby to finansowanie lokalnego sportu było na określonym wysokim i stabilnym poziomie - zaznaczył Wojciech Skurkiewicz.
Prezes Radomiaka przypomniał też o roli samorządu w działalności klubu.
- Piłka uczy pokory i tego żeby krok po kroku dążyć do celu. To nie pieniądze decydują kto jest mistrzem świata. Jasnym jest, że stworzenie odpowiednich warunków znacznie zwiększa szanse na osiągnięcie efektu sportowego. Pamiętajmy, że udział miasta w sponsorowaniu Radomiaka jest bardzo duży. Dzięki uchwale stypendialnej jest fundament, baza. Jest dobrze, gdy klub stoi na kilku nogach. Wsparcie Enei również powoduje, że prowadzenie bieżącej działalności klubu jest łatwiejsze i sprawniejsze - zaznaczył Sławomir Stempniewski.
Strony nie ujawniły jak wysokie jest wsparcie Enei dla Radomiaka, ale zgodnie przyznali, że znacznie wzrosło.
