Dariusz Banasik, trener Radomiaka Radom
Maciej Kwiatkowski: Inauguracja rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi pokazała, że każdy może stracić punkty z każdym. Wy zremisowaliście w Łodzi z Widzewem. Jak Pan określi ten pojedynek?
https://www.cozadzien.pl/sport/widzew-zremisowal-z-radomiakiem/71024
- Te mecze wyjazdowe, ta liga - pokazują, że nie ma łatwych pojedynków. Nawet jeśli przeciwnik gra w dziesięciu, czy w osłabieniu to trzeba po prostu strzelić jedną, dwie bramki więcej i cieszyć się ze zwycięstwa. Weźmy też przykład z lidera Termalicy, która męczy się z Zagłębiem Sosnowiec, który jest na ostatnim miejscu w tabeli. Trzeba się cieszyć z tego punktu zdobytego na Widzewie, bo jest to drużyna, która przegrała tylko jeden mecz u siebie. My byliśmy bardzo blisko wygranej, ale coś tam się wydarzyło w głowach piłkarzy, że zamiast dążyć do strzelenia drugiej bramki, to graliśmy zbyt zachowawczo. Chłopaki chcieli ten wynik utrzymać i to się zemściło. To jest gdzieś w podświadomość zawodników, że w drugiej połowie tej kontroli nie było. Był za to bałagan i chaos. To zadecydowało, że nie cieszymy się ze zwycięstwa.
Ten mecz pewnie już przeanalizowaliście. Do pojedynku z Widzewem przygotowaliście się po spotkaniu z Lechem Poznań, a więc było dużo czasu. Teraz do każdego ze spotkań przygotowań będzie mniej. Już w sobotę zagracie z Chrobrym. Na co szczególnie uczulał Pan swój zespół przed tym pojedynkiem?
- Chrobry to jest przede wszystkim zespół z takim... charakterem. Drużyna nieobliczalna, bo z każdym potrafi podjąć walkę i ma kilku niezłych zawodników. Z niektórymi pracowałem, jak np. Maksymilian Banaszewski. Absolutnie nie możemy ich lekceważyć. Od wielu lat Chrobry gra w tej lidze, jest to solidna drużyna i nikomu nie jest z nimi łatwo o punkty. Ostatnio nam się te mecze z Chrobrym – zwłaszcza u nich – układały, ale z tego co pamiętam to były to zawsze mecze po walce, wyszarpane. Spodziewam się, że w tym meczu w sobotę będzie podobnie. Trzeba będzie sobie naprawdę mocno zapracować na trzy punkty. Ostatni ich mecz z Koroną pokazał - zresztą podobnie do naszego meczu z Widzewem, że nawet zespół który grał w osłabieniu, potrafił doprowadzić do remisu w ostatniej minucie spotkania. To pokazuje też charakter zespołu.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-zagra-z-chrobrym-czas-na-komplet-punktow/71150
Przeciwko Radomiakowi nie zagra jeden z bardziej „charakternych” zawodników, do tego kapitan Mikołaj Lebedyński.
- Mamy to przeanalizowane. Na pewno będzie to osłabienie, bo to waleczny napastnik. Nie zagra również kontuzjowany Bieszczad, ale Chrobry pozyskał Rafała Leszczyńskiego i może być tam zmiana w bramce. My musimy patrzyć więcej na siebie, aniżeli na przeciwnika i musimy robić wszystko, żebyśmy u siebie punktowali. Jeśli będziemy remisować na wyjeździe, a wygrywać w Radomiu, to będziemy szli do przodu.
Jak przedstawia się sytuacja kadrowa w Radomiaku? Czy wszyscy są zdrowi i gotowi do gry?
https://www.cozadzien.pl/sport/z-chrobrym-w-najmocniejszym-skladzie/71101
- Wszyscy trenując, wszyscy są zdrowi, ale można tak powiedzieć, że nie w pełni… Wahamy się nad dwoma zawodnikami, którzy w tygodniu mieli drobne urazy, i mieli po tym meczu z Widzewem badanie USG. Trochę byli poturbowani. Natomiast oni mogą grać, ale to będzie nasza decyzja, bo jest tak, że jeśli byłby to ostatni czy przedostatni mecz, a nawet trzy kolejki do końca - to wiadomo, że wtedy możemy podjąć ryzyko. Ale to jest dopiero drugi mecz i będę musiał podjąć decyzję, czy desygnować tych zawodników do gry, czy nie zagraża to, że na dłużej nie wypadną.
To znaki zapytania personalne, a jeśli chodzi o ustawienie?
- Trójką obrońców, na pewno nie będziemy grali. Być może, jakieś trudne spotkania, bądź wyjazdowe, ale raczej wracamy do swojego ustawienia nominalnego.
Trener podczas meczów czasami komentuje prace arbitrów. Do Radomia w sobotę przyjedzie Paweł Pskit ze Zgierza. Co Pan powie na temat tego sędziego?
https://www.cozadzien.pl/sport/pawel-pskit-ze-zgierza-poprowadzi-mecz-radomiaka-z-chrobrym/71129
- Powiem tak. Jako trener też się trochę zmieniam, bo od 14. meczów nie dostałem żadnej kartki! Wcześniej byłem wybuchowy, bardzo komentowałem, wymachiwałem rękoma i mnie kartkowali. Cieszę się, że mam taką statystykę 14. meczów bez kartki. To jest dla mnie mega osiągnięcie (śmiech). Jeśli chodzi o sędziego Pskita, to znamy się jeszcze z dawnych lat. Gdzieś jeszcze z Młodej Ekstraklasy, jak w meczu Legii z Widzewem wyrzucił mnie z boiska. Natomiast statystyki pokazują, że wcale to nie jest dobry sędzia dla nas. Nawet był sędzią technicznym na meczu z Lechem Poznań, gdzie nam nie pozwolono zrobić ostatniej zmiany. Gdzieś tam przed karnymi chcieliśmy wprowadzić Leandro. W trakcie dogrywki był VAR, było zamieszanie i przynajmniej z tego tytułu powinien być doliczony czas gry, a sędzia skończył przed czasem. Miałem trochę pretensji do tego sędziego. Ponadto w poprzednim roku sędziował nam mecz z Miedzią Legnica, gdzie nie podyktował rzutu karnego na Angielskim. Ostatnio sędziował nam w lidze z Zagłębiem Sosnowiec, gdzie Jakubikowi pokazał czerwoną kartkę, ale zasłużoną. Tu nie można mieć pretensji. Kiedyś ta zła passa musi się skończyć i ja wierzę, że nastąpi to w tym meczu. Jest to dobry doświadczony arbiter. Wierzę, że nie będzie żadnych kontrowersji i dobrze poprowadzi zawody.
Rozmawiał: Maciej Kwiatkowski