Trzech muszkieterów - to arsenał Prochu Pionki w letnim okresie przygotowawczym. Oficjalna strona "Prochowni" podaje bowiem, że w sparingowych spotkaniach przy golach dla ekipy Roberta Rogali udział miało tylko trzech zawodników. Byli to Joel Tata Nsah, autor dwóch goli, Kacper Nowocień, gol i asysta oraz Meks Siwahla, który zapisał na koncie dwa ostatnie podania. W czwartym meczu kontrolnym ekipa z Pionek zmierzy się z silnym rywalem - mającą trzecioligowe ambicje Mazovią Mińsk Mazowiecki. - W ostatnim okresie przygotowań będziemy zwracali dużo uwagi na grę w defensywie i ustawienie przy stałych fragmentach - mówi trener Robert Rogala cytowany przez oficjalną klubową stronę. Piłkarze z Pionek pracują też nad dynamiką.
Proch Pionki - Mazovia Mińsk Mazowiecki; sobota, 3 sierpnia, godz. 11 (w Suskowoli)
Stadion w Białobrzegach rośnie w oczach i w sobotę już po raz czwarty latem będzie gościł sparingową konfrontację gospodarzy. Podopieczni Tomasza Grzywny w dwóch ostatnich meczach wygrywali, jednak nie zdołali zachować czystego konta. Dobra forma strzelecka (5:0 z Huraganem) i spodziewany debiut doświadczonego Michała Dobkowskiego, mogą jednak przyciągnąć kibiców na trybuny. Po letnich wzmocnieniach klubu co odważniejsi dopatrują się już Pilicy w trzeciej lidze. Mecz z Ząbkovią będzie dobrą okazją do kolejnej weryfikacji ekipy Grzywny.
Pilica Białobrzegi - Ząbkovica Ząbki; sobota, 3 sierpnia, godz. 11
Domowy sparing czeka także piłkarzy KS Warka. Po początkowej serii porażek, ekipa Łukasza Wiśnika wygrała co prawda ze Zwolenianką, ale już w środku tygodnia ponownie zagrała na "zero z przodu". Szczęście w tym, że i z tyłu, bo mecz z Królewskimi Jedlnia zakończył się remisem 0:0. Nie zmienia to jednak faktu, że beniaminek czwartej ligi strzela niewiele, a w weekend będzie miał okazję do zdobycia premierowej bramki latem przed własną publicznością. Rywal, czyli LKS Promna, w swoich dwóch poprzednich meczach zdobył solidarnie po trzy gole.
KS Warka - LKS Promna; sobota, 3 sierpnia, godz. 11
Budowa nowego Oskara Przysucha jest już na ukończeniu. Najpoważniejszymi ubytkami do zapełnienia jest strata Damiana Kołtunowicza i Tomasza Zagórskiego. Snajpera w letnich sparingach brakuje, choć przysuszanie strzelają sporo goli. Ich bilans to obecnie dwa zwycięstwa i dwie porażki, a w ostatnim triumfie "pomogli" im rywale, strzelając samobójczego gola. Pojedynek ze świętokrzyskim czwartoligowcem będzie już trzecią letnią konfrontacją z zespołem grającym w tamtejszej lidze, a poprzednie dwa starcia zakończyły się wygraną. Ciekawostką jest fakt, że Oskar w letnich sparingach skonfrontuje się z przedstawicielami trzech okręgów: radomskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego.
Partyzant Radoszyce - Oskar Przysucha; sobota, 3 sierpnia, godz. 12
