Pierwsza kwarta nie zaczęła się dobrze dla ROSY, ale miała swój happy end. Na początku były gracz ROSY, Maciej Bojanowski, trafił za trzy, dzięki czemu goście objęli prowadzenie. Zdołali je utrzymać przez niemal całą pierwszą część gry. Seria siedmiu punktów z rzędu dała krośnianom przewagę 12:5. Radomianie stopniowo odrabiali jednak straty. W końcu doprowadzili do remisu 17:17, a chwilę później przedłużyli serię trafień do dziewięciu "oczek" z rzędu i prowadzili już 23:17. Miasto Szkła zdołało zmniejszyć straty i ostatecznie przegrywało 20:23.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/rosa-radom-miasto-szkla-krosno-zdjecia/52551
Druga część gry rozpoczęła się od ponownej zmiany prowadzenia, jednak ROSA szybko odpowiedziała. Przewaga "Smoków" wynosiła dwa "oczka", kiedy z dystansu trafił Marcin Piechowicz. Podopieczni trenera Roberta Witki na tym nie poprzestali. Szybko zaliczyli serię sześciu punktów z rzędu i "odjechali" rywalom. Trener Miasta Szkła poprosił o czas i najwidoczniej przyniósł on efekty. Równie udaną passę zaliczyli zawodnicy z Krosna, którzy rzutem na taśmę trafili spod kosza i wygrali drugą kwartę. W całym meczu wciąż jednak przegrywali. To nie mogło jednak dziwić. Do przerwy goście zaliczyli sześć straty i... ani jednego przechwytu i nie pomogła im nawet wyższa skuteczność z gry (45,5 proc. krośnian do 37,8 proc. ROSY).
W trzeciej kwarcie przewaga naszego zespołu systematycznie rosła. Seria sześciu trafień z rzędu dała radomianom ośmiopunktowe prowadzenie. Efektownymi akcjami dwukrotnie popisał się duet Jakub Parzeński - Obie Trotter. Po trafieniu z faulem tego pierwszego i skutecznej kontrze Cullena Neala ROSA miała już 12 "oczek" przewagi. "Smoki" mogły prowadzić jeszcze wyżej, bo Parzeński trafił za trzy, jednak jako ostatni w trzeciej partii spotkania trafili goście. Przed decydującą rozgrywką podopieczni trenera Roberta Witki prowadzili 11 punktami.
Czwarta partia była spokojnym punktowaniem przeciwnika w wykonaniu ROSY. Trener Robert Witka dał nieco odpocząć chociażby Parzeńskiemu, ale rezerwowi spisali się równie dobrze. W ciągu pierwszych pięciu minut radomianie kontrolowali grę i zaliczyli serię 12 punktów z rzędu przy zerowej liczbie trafień zespołu gości. Przewaga się jednak rozmyła, bo ekipa z Krosna odpowiedziała 10 "oczkami". Na koniec ROSA znów punktowała seryjnie, tym razem trafiając siedem razy z rzędu. Ostatecznie "Smoki" zakończyły mecz z 18 punktami przewagi nad rywalem.
Kolejny świetny występ zaliczył Jakub Parzeński. Po pierwszej kwarcie miał na koncie 12 punktów i siedem zbiórek. Po drugiej miał już na koncie double-double z 10 zbiórkami i 16 punktami w dorobku. Ostatecznie mecz zakończył z 26 "oczkami" na koncie i 12 zbiórkami, co jest zarazem najlepszym występem w karierze wypożyczonego z Anwilu zawodnika. Double-double zaliczył też Obie Trotter, który był nawet o krok od triple-double. Amerykanin rzucił 13 punktów, zaliczył 11 asyst i dziewięć zbiórek.
Po wygranej nad Miastem Szkła Krosno, ROSA ma na koncie już cztery wygrane. Kolejne spotkanie "Smoków" 23 grudnia w Dąbrowie Górniczej.
ROSA Radom - Miasto Szkła Krosno 85:68 (23:20, 15:16, 27:18, 20:14)
ROSA: Parzeński 26, Neal 16, Trotter 13, Lindbom 7, Mielczarek 6 oraz Piechowicz 5, Wątroba 4, Wall 4, Szymański 4.