Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Kto nie wygrywa 3:0, ten...zwycięża 3:2!

Kto nie wygrywa 3:0, ten...zwycięża 3:2!
Ciężko racjonalnie wytłumaczyć to, co działo się we wtorkowy wieczór w hali radomskiego MOSiR-u. Jedno jest pewne - takie spotkania przechodzą do historii! Czarni Radom wygrali drugi pojedynek finału I ligi z BBTS-em Bielsko Biała 3:2 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą już 2:0.

Skrót VIDEO - TUTAJ
Pomeczowe wypowiedzi - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Zapis relacji LIVE - TUTAJ




Niesamowite emocje i zwroty akcji - to cechowało drugi mecz finału I ligi siatkarzy. Pojedynek mógł zakończyć się w trzech setach, ale równie dobrze, to bielszczanie mogli zejść z parkietu jako zwycięzcy - jeśli tylko dowieźliby czteropunktowe prowadzenie z końcówki tie-breaka. Ostatecznie zwyciężyli radomianie, a spora w tym zasługa wielkiego opanowania i doświadczenia w decydujących momentach Roberta Prygla w polu serwisowym.
Śmiało można powiedzieć, że pojedynek ten był godny finału. Po rozgrywanym w poniedziałek pierwszym meczu można było przypuszczać, że ten drugi zakończy się szybciej niż w pięciu setach i jeden lub drugi zespół wygra wyraźniej. Nic bardziej mylnego. Siatkarze zaserwowali kibicom jeszcze lepszy, bardziej emocjonujący i zacięty pojedynek o czym świadczyć może choćby fakt, że wszystkie sety kończyły się na przewagi.

Obie drużyny zaczynały wtorkowe spotkanie w składach, w jakich wychodziły na parkiet dzień wcześniej. Rozpoczęło się nieco lepiej dla przyjezdnych, którzy po ataku z krótkiej Tomasza Kalembki prowadzili trzema punktami (2:5). Dość szybko jednak radomianie zniwelowali stratę (8:8). W dalszej części seta utrzymywała się niewielka przewaga BBTS-u, która w pewnym momencie wzrosła do trzech oczek i utrzymywała się przez kilka kolejnych wymian, a po punktowym serwisie Mariusza Gacy było nawet 18:22. O czas poprosił wtedy trener Wojciech Stępień. Po powrocie na parkiet w jednym ustawieniu radomianie zdobyli sześć punktów i po dwóch skutecznych atakach Jakuba Radomskiego mieli piłkę setową!

Po początkowej walce punkt za punkt w drugiej partii, bielszczanie odskoczyli na trzy oczka (5:8). Przy stanie 7:9 świetną obroną popisał się Michał Ostrowski, który ofiarną interwencją obronił piłkę lecącą w trybuny, a chwilę później Robert Prygiel zakończył tę akcję blokiem, za co drużyna gospodarzy dostała duże brawa. W dalszym ciągu jednak, utrzymywała się przewaga gości, a po asie serwisowym Michała Błońskiego było 11:15. Znowu chwila przerwy, o którą poprosił trener Stępień pomogła jego drużynie. Radomianie szybko doprowadzili do remisu (15:15). Kilka chwil później ponownie bielszczanie wyszli na prowadzenie (18:21). Końcówka jednak ponownie należała do Czarnych i znów radomianie zakończyli seta skutecznym blokiem.


Bardzo dobrze prezentujący się dotąd Maciej Wołosz po kilku pomyłkach w ataku na początku trzeciej odsłony został zmieniony przez Marcina Kurka. Tym razem to Czarni w pierwszej fazie seta radzili sobie lepiej (9:6). Ale podobnie jak w poprzednich odsłonach oni niwelowali przewagę Bielska, tak teraz to rywale doprowadzili do remisu (11:11). Ten stan utrzymywał się dość długo. W końcówce radomianie po bloku Kamila Gutkowskiego na Krzysztofie Modzelewskim prowadzili już 23:20 i wiele wskazywało na to, że mecz za chwilę się zakończy. Tak się jednak nie stało. Goście w porę się przebudzili i najpierw doprowadzili do remisu, a następnie wygrali na przewagi.

Gospodarze nie rozpamiętywali długo porażki w poprzednim secie i już od pierwszych piłek kolejnej partii wrócili do dobrej dyspozycji (6:2). Jak szybko jednak tę przewagę wypracowali, tak szybko ją stracili (8:8). Przy stanie 10:11 atakiem z krótkiej popisał się Janusz Gałązka, ale przy tym niefortunnie trafił w twarz piłką Adama Swaczynę. Po chwili jednak z libero BBTS-u było już wszystko w porządku i mógł on kontynuować grę. Radomianie z każdą kolejną akcją powiększali prowadzenie i po ataku Roberta Prygla było już 20:15. Niestety, podobnie jak kilkanaście minut wcześniej, gospodarze roztrwonili tę przewagę, a zaciętą końcówkę ponownie na swoją korzyść rozstrzygnęli bielszczanie doprowadzając tym samym do tie-breaka.

Dziesięć setów na przestrzeni dwóch dni to naprawdę potężna dawka, ale siatkarze obu zespołów nie zamierzali się oszczędzać w tej decydującej partii. Po dwóch punktowych serwisach Michała Błońskiego było 3:4. W kolejnej akcji ucierpiał Bartłomiej Neroj. Kontuzja palca rozgrywającego Czarnych nie była jednak na tyle poważna, aby wykluczyć go z gry i po chwili przerwy powrócił on na parkiet. Goście jednak prezentowali się świetnie nie dając za bardzo dojść do głosu gospodarzom i po zbiciu Błońskiego z lewego skrzydła prowadzili już pięcioma punktami (6:11). Radomianie jednak nie zamierzali składać broni i wzięli się za odrabianie strat. Udało się zmniejszyć dystans do dwóch oczek (9:11), ale podopieczni trenera Janusza Bułkowskiego ponownie odskoczyli (9:13) i wydawało się, że nic już bielszczanom nie może odebrać triumfu. Czarni kontynuowali jednak szaleńczą pogoń! Najpierw zdobyli punkt po ataku Kamila Gutkowskiego, a następnie w pole serwisowe powędrował Robert Prygiel. Doświadczony atakujący radomskiego zespołu swoimi mocnymi zagrywkami bardzo utrudniał przyjęcie ekipie z Bielska. Swoje dołożył także Gutkowski, który kończył piłki otrzymane od Neroja. Przy stanie 12:13 Prygiel zaliczył asa serwisowego i był remis! W dwóch kolejnych akcjach rozgrywający BBTS-u Kamil Kwasowski posłał dwie piłki do Błońskiego, a ten dwukrotnie nadział się na szczelny blok gospodarzy i w hali MOSiR-u zapanowała wręcz euforia. Kibice, którzy przez cały mecz gorąco dopingowali swój zespół mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

W finałowej rywalizacji do trzech zwycięstw Czarni prowadzą już 2:0. Trzeci mecz w Bielsku-Białej rozegrany zostanie w sobotę 25 maja. Ewentualne czwarte spotkanie dzień później. Jeżeli do wyłonienia zwycięzcy
potrzebny będzie piąty pojedynek, to odbędzie się on w środę 29 maja w Radomiu.

Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (26:24, 27:25, 24:26, 27:29, 15:13)
Czarni: Ostrowski (9), Radomski (16), Neroj (8), Prygiel (23), Gutkowski (23), Gałązka (12), Filipowicz (L) oraz Kałasz, Kocik
BBTS: Błoński (25), Wołosz (14), Macionczyk (1), Kalembka (17), Gaca (10), Lewiński, Swaczyna (L) oraz Kurek (3), Modzelewski (16), Kwasowski (5)
[w nawiasach punkty zdobyte przez danego zawodnika]


PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy