Oczywiście zmiana nazwy klubu to żart, ale pięciosetowe spotkania w tym sezonie mocno przywiązały się do drużyny prowadzonej przez Jacka Skroka. E. Leclerc Radomka Radom w każdym z pięciu rozegranych do tej pory pojedynków grała na pełnym dystansie. Trzy razy przegrała, a dwa razy okazała się lepsza od rywalek, w tym w piątkowy wieczór w Krośnie.
Mecz w hali MOSiR-u rozpoczął się od naporu gospodyń. Siatkarki z Krosna narzuciły swój styl gry i stłamsiły Radomkę. Ta partia od początku układał się po myśli miejscowych, które prowadziły już 8:4, a potem tylko powiększały przewagę. Ostatecznie pierwszy set zakończył się triumfem Karpat Krosno 25:15.
Początek drugiej partii również nie napawał optymizmem. Gospodynie ponownie objęły prowadzenie 8:4, ale tym razem radomianki nie odpuściły. Po wprowadzeniu na boisko Julity Molendy gra Radomki wyglądała lepiej. Nasza drużyna odrobiła straty i doprowadziła do nerwowej końcówki. W kluczowym momencie podopieczne Jacka Skroka obroniły piłkę setową, a następnie po udanej akcji blokiem wygrał tę partię 26:24.
Po zmianie stron warunki w dalszym ciągu dyktowały gospodynie. W trzecim secie Karpaty Krosno powróciły do gry z partii otwarcia i bez większych problemów triumfowały 25:21 i zapisały na swoim koncie pierwszy punkt meczowy.
Czwarty set był bardzo wyrównany. Drużyny raz za razem wymieniały się na prowadzeniu i żadna nie chciał odpuści nawet na krok. Co prawda to gospodynie jako pierwsze zdobyły dwupunktową przewagę, ale w kluczowym momencie to radomianki pokazały się z lepszej strony. W ostatnich akcjach podopieczne Jacka Skroka zagrały lepiej od rywalek i wygrał tego seta 25:23.
W tie-breaku radomianki rozpoczęły od wysokiego prowadzenia 5:1. Co prawda po zmianie stron gospodynie zaczęły odrabiać straty i w pewnym momencie przewaga Radomki stopniała zaledwie do jednego „oczka”, ale nasza drużyna nie pozwoliła się dojść i pewnie wygrała ostatniego seta 15:13.
Po meczu z postawy swoich zawodniczek nie do końca zadowolony był Jacek Skrok. – Patrząc na statystyki nie wiem, czemu wygraliśmy ten mecz, ale cieszę się, że dwa punkty są po naszej stronie. Zawsze lepiej wygrywać. Dziś nie pokazaliśmy pełni naszych umiejętności, ale mimo wszystko wracamy z Krosna ze zwycięstwem. Choć emocji nie brakowało i nerwy były do samego końca. Może w kolejnych spotkaniach będzie nieco spokojniej i dziewczyny nie będą nam fundować takich nerwów do samego końca – powiedział trener E. Leclerc Radomki Radom.
Po tym zwycięstwie radomski zespół awansował na szóste miejsce w tabeli I ligi, ale nie wszystkie drużyny rozegrały już mecze piątej kolejki. Następne spotkanie E. Leclerc Radomka Radom rozegra w sobotę, 4 listopada, kiedy to we własnej hali zmierzy się z Uni Opole. Oczywiście ten mecz będzie można oglądać na żywo na portalu CoZaDzien.pl, a już teraz zapraszamy do oglądania powtórki spotkania z Krosna.
Krosno Glass Karpaty AZS PWSZ MOSiR – E. Leclerc Radomka Radom 2:3 (25:15, 24:26, 25:21, 23:25, 13:15)
Krosno: Szczyrba, Brzezińska, Urbanowicz, Krochmal, Mikołajewska, Stronias, Bodasińska (l) oraz Wojnarowska, Przetrzykiewicz, Szcześnik
Radomka: Przepiórka, Gądek, Kubacka, Szczepańska, Biała, Ponikowska, Bator (l), Samul (l) oraz Miechowicz, Pelczarska, Molenda