Po ponad 13 miesiącach w końcu doszło do rewanżowego starcia pomiędzy Danielem Rutkowskim a Adrianem Zielińskim. Obaj panowie po raz pierwszy w oktagonie spotkali się w październiku zeszłego roku i wtedy to w Kopalni Soli w Wieliczce lepszy okazał się fighter z Radomia, który tym samym stał się pierwszym polskim mistrzem dwóch federacji: Babilon MMA i FEN. Początkowo rewanż miał się odbyć w marcu, ale ostatecznie obaj panowie ponownie stanęli w szranki w sobotę, 28 listopada na gali FEN 31 w Łodzi.
https://www.cozadzien.pl/sport/fen-31-rutek-zachowa-pasy-awantura-na-wazeniu/69029
Ten pojedynek miał być walką o dwa pasy mistrzowskie, ale Adrian Zieliński nie zmieścił się w limicie kategorii piórkowej i bez względu na wynik tej konfrontacji „Rutek” zachował tytuły mistrzowskie. Mimo wszystko pojedynek odbył się na dystansie pięciu rund.
Daniel Rutkowski dominował od początku walki. Zawodnik, który na co dzień trenuje w klubie Cross Fight Radom, nie bał się starć stójkowych i raz za razem zaskakiwał rywala mocnymi uderzeniami. A od czasu do czasu korzystał ze swoich umiejętności zapaśniczych i albo wciskał rywala w siatkę, albo doprowadzał do jego obalenia. „Rutek” był zawodnikiem zdecydowanie lepszym i jego wygrana nawet przez moment nie była zagrożona. Dlatego po pięciu rundach sędziowie bez wahania wskazani zdecydowane zwycięstwo Daniela Rutkowskiego. Dla radomianina była to 12 z rzędu wygrana walka w formule MMA.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/gala-mma-babilon-xi-zdjecia/61473
Po walce „Rutek” zdradził swoje najbliższe planu. - Teraz muszę odpocząć. Nie ukrywam, że chciałbym mieć pasy wszystkich federacji w Polsce. Jak nie to uderzę z największą. Jestem gotowy, chętny. Mam dwa pasy, więc może ktoś będzie chciał mi je zabrać – powiedział Daniel Rutkowski w rozmowie z Polsatem Sport.
Krzysztof Domagała Fot. Archiwum CoZaDzien.pl