Drużyna rywala Radomiaka, a więc GKS-u Bełchatów przed rozpoczęciem sezonu była wymieniana w gronie głównych kandydatów do spadku. W klubie doszło do wielu zmian kadrowych, wciąż brakowało pieniędzy na wypłaty, ale pojawiło się światełko w tunelu, bowiem włodarze miasta Bełchatów podpisali z zawodnikami umowy stypendialne. Tyle tylko, że przed kilkoma dniami piłkarze wraz ze sztabem szkoleniowym wystosowali w tej sprawie oficjalne pismo czując się oszukani...
W jego fragmencie czytamy m.in.: „Nasze rozczarowanie i pretensje do Miasta nie miałoby miejsca, gdyby Pan wiceprezydent nie przyszedł do naszej szatni i nie ogłosił tej decyzji w tak oficjalny sposób. Dosłownie kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że uchwała rady miejskiej z sierpnia tego roku (dotycząca celowych dotacji dla klubów sportowych) została unieważniona przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi. Miało to miejsce 14 października. Minął już miesiąc od tej decyzji, a nas nikt o tym fakcie nie poinformował! Zabawa w „chowanego” trwa niestety nadal”.
Klub o tej decyzji poinformował przed spotkaniem o punkty Fortuna 1 Ligi z Koroną Kielce. Na ten mecz popularni „Brunatni” wybiegli w ramach protestu z 10-minutowym opóźnieniem i ulegli rywalowi 0:1. Na koszulkach zawodników widniał wówczas napis - „Co dalej…?”.
Przed sobotnim pojedynkiem z Radomiakiem niewiele się zmieniło, a przynajmniej do momentu oddania tego art.
https://www.cozadzien.pl/sport/jeszcze-tylko-cztery-mecze-przed-radomiakiem/68934
Tymczasem drużyna „Zielonych” do meczu przystąpi podrażniona po remisie z outsiderem i Sandecją Nowy Sącz. Zawodnikom, jak i sztabowi szkoleniowemu dostało się za stratę dwóch punktów głównie na internetowych forach. Kibice byli wściekli, że po zwycięstwie nad liderem, zaledwie kilak dni później radomianie tracą punkty z zespołem, który do tego spotkania zdobył zaledwie dwa oczka!
W sobotę trener Dariusz Banasik nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch zawodników, którzy będą pauzować za kartki. Nie zobaczymy więc w akcji Damiana Jakubika, który za czerwoną kartkę w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec otrzymał karę trzech meczów bez gry oraz Michała Kaputa, który w ostatniej minucie musiał ratować błąd popełniony przez Mateusza Cichockiego i faulować wychodzącego na sytuację sam na sam z Mateuszem Kochalskim Macieja Korzyma.
Spotkanie Radomiaka z GKS-em rozpocznie się w sobotę o godz. 19.10, a warto przypomnieć, że „Zieloni” wygrali z „Brunatnymi” dwa ostatnie mecze (towarzyski i ligowy) w takim samym stosunku bramkowym, bo 2:0.