Początek spotkania należał do gości, którzy szukali szybkiej szansy na objęcie prowadzenia. Po stałym fragmencie gry i zagraniu Jakuba Sapieji w pole karne, obrońcy wybili piłkę. Niedługo potem ten sam zawodnik trafił z rzutu wolnego w mur, a za trzecim razem w końcu skierował piłkę do siatki. Po zamieszaniu w polu karnym i podaniu Tomasza Janiszewskiego z prawej strony szesnastki, Sapieja strzałem z bliska pokonał Mateusza Kochalskiego. Przysuszanie nie zwalniali tempa, a swoich sił spróbował Filip Lech. Po uderzeniu z dystansu dobrą interwencją popisał się jednak Kochalski.
Radomiak nie pozostawał bierny. "Zieloni" wywalczyli rzut wolny tuż przed polem karnym rywali, ale Patryk Winsztal trafił wprost w mur. Kolejny strzał oddał bardzo aktywny Jakub Nowakowski. Pomocnik próbował uderzać, głową, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Filigranowy zawodnik raz jeszcze znalazł się w polu karnym w kolejnej akcji i spróbował strzału z powietrza nogą, również chybiając. W 37. minucie Nowakowski wreszcie trafił, ale bez problemu strzał obronił Paweł Wieczorek. Przed przerwą obydwa zespoły oddały po jednym strzale, który w obydwu przypadkach został zablokowany. Pewną interwencją popisał się też Mateusz Kochalski, który zatrzymał Damiana Kołtunowicza.
Drugą odsłonę spotkania zdominowali "Zieloni". W 48. minucie meczu znów wykazał się Wieczorek, który wybronił strzał z bliskiej odległości. Dobitka Jakuba Nowakowskiego trafiła w boczną siatkę. Kolejna próba należała do Petera Mazana, który został zablokowany przez rywala. Podobnie było w przypadku uderzenia Patryka Winsztala, które przyniosło Radomiakowi jedynie rzut rożny. Najbliższy szczęścia był Maciej Filipowicz, który po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego z 18 metrów ustrzelił słupek. Niecelny był natomiast strzał Jakuba Rolinca z dystansu.
Goście pierwszy strzał w drugiej części meczu oddali dopiero w 67. minucie gry. Wówczas jednak dobrze ustawiony był kapitan rezerw, Oskar Markiewicz, który zablokował to uderzenie. Sześć minut później Peter Mazan ograł Princewilla Okachiego w środku pola i napędził atak Radomiaka. Po zagraniu na skrzydło i oddaniu piłki w pole karne, radomianie oddali strzał, ale został on zablokowany. Goście odpowiedzieli bardzo niecelnym strzałem Sapieji z rzutu wolnego. Niewiele różniło się ono od strzału Macieja Filipowicza, który chwilę później huknął ze stojącej piłki mocno, ale nad poprzeczką. Pomocnik Radomiaka szukał bramki i spróbował po raz kolejny zaskoczyć bramkarza, tym razem po akcji - ponownie bezskutecznie. Potem z kolei został zatrzymany w polu karnym.
Podopieczni Macieja Kokoszy zdołali wyrównać dosłownie rzutem na taśmę. W 88. minucie gry Karol Kucharski wyskoczył najwyżej w polu karnym i skierował piłkę do siatki po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Oskar próbował odpowiedzieć, ale stać go było tylko na zablokowane uderzenie z dystansu. W końcówce, poza kilkoma spalonymi, niewiele się działo i obydwa zespoły przed podzieleniem się świątecznym jajeczkiem, podzieliły się punktami.
STATYSTYKI (Radomiak - Oskar, w nawiasie do przerwy)
Strzały celne: 3-3 (1-3)
Strzały niecelne: 2-0 (7-0)
Strzały zablokowane: 5-6 (2-3)
Faule: 22-15 (14-7)
Rzuty rożne: 4-2 (1-1)
Spalone: 3-3 (1-0)
Radomiak II Radom - Oskar Przysucha 1:1 (0:1)
Bramki: Kucharski (88') - Sapieja (9')
Radomiak II: Kochalski - Wiatrak, Markiewicz, Kucharski, Wieczorek - Filipowicz (83' Imiołek), Witkowski (75' Sępień)- Winsztal, Mazan, Nowakowski - Rolinc (61' Ciupak)
Oskar: Wieczorek - Bojek, Kępka, Nkwana, Lech - Kubryn, Okachi, Zagórski, Kołtunowicz (74' Nowosielski) - Sapieja, Janiszewski
