Radomiak do tego spotkania przystąpił po niespodziewanej porażce ze Stalą Mielec 0:2. Constantin Galca postanowił dokonać jednej zmiany w podstawowej jedenastce - za Ediego Semedo na boisku pojawił się Frank Castaneda.
Początek należał do gospodarzy. W 4. minucie w pole karne dośrodkował Dawid Abramowicz, strzał głową Paulo Henrique był niecelny, ale futbolówka spadła idealnie na nogę Lisandro Semedo, który huknął z woleja. Niestety, wprost w Frantiska Placha, który odbił futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później z gola mógł cieszyć się Piast. Fatalny błąd w polu karnym popełnił Luizao, który stracił futbolówkę po krótkim rozegraniu z Albertem Posiadałą. Na szczęście jeden z graczy Piasta nie trafił w bramkę.
Piast nacierał i wykorzystywał chaos oraz nerwowość, które były obecne w grze Radomiaka. W 13. minucie w styuacji sam na sam znalazł się Michael Ameyaw, ale dobrze między słupkami zachował się Posiadała. Trzy minuty później w szesnastkę wbiegł Arkadiusz Pyrka, jego strzał zablokowali defensorzy, a dobitka głową Serhija Krykuna był zbyt lekka, by zaskoczyć naszego golkipera. Chwilę później sprzed pola karnego uderzył Grzegorz Tomasiewicz, ale futbolówka minęła słupek naszej bramki.
Potem na boisku niewiele się działo. W 36. minucie Radomiak był bliski objęcia prowadzenia. Dośrodkował Semedo, uderzył głową Henrique, ale znów zatrzymał go Plach. Tuż przed przerwą to goście mogli zdobyć pierwszego gola. Najpierw Posiadałę próbował zaskoczyć Ameyaw, a następnie Jakub Czerwiński po rzucie rożnym. W obydwu sytuacjach dobrze zachował się Posiadała. O dużym szczęściu "Zieloni" mogli mówić w końcówce pierwszej połowy, gdy przez kilkadziesiąt sekund Piast przebywał w polu karnym i oddawał strzały na bramkę. Gościom zabrakło jednak precyzji, dobrze w tej sytuacji zachowała się defensywa.
Na drugą odsłonę tego pojedynku, obydwie ekipy wyszły bez zmian. Pierwszą groźną sytuację miał Piast - w 50. minucie sprzed pola karnego uderzył Michał Chrapek, ale minimalnie chybił. To zemściło się chwilę później. W 54. minucie Abramowicz dośrodkował z boku boiska wprost na głowę Henrique, który nie dał żadnych szans Plachowi. Radomiak mógł i powinien pójść za ciosem dziesięć minut później - świetnie piłkę przyjął Semedo, wyszedł sam na sam z golkiperem Piasta, ale nie tracił celnie w piłkę i futbolówka minęła słupek bramki.
Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tak też było w 73. minucie. Piast otrzymał rzut karny po przewinieniu w polu karnym Mateusza Cichockiego. Do rozstrzygnięcia tej sytuacji sędzia Jarosław Przybył potrzebował VAR-u. Do piłki podszedł Chrapek i pewnym strzałem pokonał naszego bramkarza. Zdobyty gol napędził Piasta - w 84. minucie serię błędów pod bramką Radomiaka mógł wykorzystać Gabriel Kirejczyk, ale znów dobrze w bramce spisał się Posiadała.
Radomiak próbował, ale nie był w stanie strzelić drugiej bramki. Najlepszą okazję w 86. minucie zmarnował Leonardo Rocha, który nie wykorzystał dobrego dośrodkowania Ediego Semedo. Choć sędzia doliczył aż siedem minut do regulaminowego czasu gry to nic ciekawego, ani pod jedną, ani pod drugą bramką już się nie wydarzyło. Tym samym mecz zakończył się podziałem punktów.
W następny weekend - ze względu na przerwę na reprezentację - nasz zespół pauzuje. Kolejny pojedynek "Zieloni" rozegrają w niedzielę, 17 września o godz. 12:30. Zmierzą się wtedy na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.
Radomiak Radom - Piast Gliwice 1:1 (0:0)
Pedro Henrique 54 - Michał Chrapek 73 (k).
Radomiak: Posiadała - Grzesik, Rossi, Cichocki, Abramowicz - Donis, Wolski (65 Machado), L. Semedo (85 Cestor), Luizao, Castaneda (80 Rocha) - Henrique (85 E. Semedo).
Piast: Plach - Pyrka, Mosór, Czerwiński, Holubek (81 Katranis) - Ameyaw, Dziczek (63 Kirejczyk), Tomasiewicz, Chrapek, Krykun (81 Kądzior) - Felix.
Żółte kartki: Rossi, Cichocki, Donis, Wolski - Chrapek.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
