https://www.cozadzien.pl/zdjecia/ekstraklasa-radomiak-radom-stal-mielec-zdjecia/99170
Faworytem tego pojedynku była Stal, która wiosną spisywała się bardzo dobrze. W trzech dotychczasowych kolejkach zdobyła siedem punktów. Oprócz pokonania Puszczy Niepołomice, ekipa Kamila Kieresia pokonała liderujący Śląsk Wrocław, a także bezbramkowo zremisowała z mistrzem Polski - Rakowem Częstochowa. To musiało robić wrażenie, ale na szczęście nie miało to wpływu na postawę naszych graczy.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/ekstraklasa-radomiak-radom-stal-mielec-kibice-zdjecia/99169
Pierwsza połowa należała do Radomiaka. Podopieczni Macieja Kędziorka starali się nie pozwolić na zbyt dużo zawodnikom Stali. Efektem tego była gra tocząca się głównie na połowie gości. Już w 3. minucie w polu karnym odnalazł się Luka Vusković, ale dośrodkowanie z rzutu wolnego zdołali odbić goście. Kilka chwil później młody Chorwat uderzył futbolówkę głową, a tę, zmierzającą wprost do bramki, w ostatniej chwili wybili defensorzy Stali. W 7. minucie na odważną próbę z dystansu zdecydował się Luizao, ale jego strzał został zablokowany. 120 sekund później na indywidualną akcję zdecydował się Lisandro Semedo, ale uderzył zbyt lekko. Chwilę później sprzed pola karnego huknął Luis Machado, ale próba była mocno niecelna.
Starania Radomiaka przyniosły efekt w 17. minucie. Z autu daleko w pole karne piłkę wrzucił Dawid Abramowicz, a bardzo dobrym strzałem głową popisał się Vusković, który pokonał byłego gracza Radomiaka – Mateusza Kochalskiego. „Zieloni” naciskali i tworzyli sobie kolejne sytuacje. W 25. minucie wynik mógł podwyższyć Leonardo Rocha, ale trafił piłką w słupek. Chwilę później minimalnie niecelnie uderzył Jan Grzesik.
Minuty mijały, a kibice Radomiaka czekali na drugą bramkę. Wydawało się, że padnie ona w 36. minucie. Wtedy to sędzia Jarosław Przybył, po interwencji VAR, podyktował dla radomian rzut karny. Do piłki podszedł Rocha, ale jego uderzenie obronił Kochalski, a dobitka Rafała Wolskiego była niecelna. Chwilę później jeden z naszych graczy, po rzucie rożnym, trafił piłką w poprzeczkę. W końcówce pierwszej odsłony minimalnie niecelnie strzelił Vusković, a piękny strzał Christosa Donisa zdołał odbić Kochalski.
Po przerwie trener Stali – Kamil Kiereś – dokonał trzech zmian. Zdecydowanie odmieniło to grę Stali, która przejęła inicjatywę i z każdą kolejną minutą tworzyła sobie coraz groźniejsze sytuacje. Starania mielczan zakończyły się wyrównującym golem w 63. minucie. Rzut rożny, wybicie piłki głową przed pole karne, strzał Łukasza Gerstensteina z pierwszej piłki, rykoszet od Mateusza Matrasa i futbolówka trafiła do siatki zdezorientowanego Filipa Majchrowicza.
Na szczęście na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 65. minucie piękne dośrodkowanie Machado z prawej strony boiska wykorzystał Rocha, który idealnie się ustawił i strzałem głową pokonał Kochalskiego. Kwadrans przed końcem wynik mógł podwyższyć Vusković, ale świetnie interweniował golkiper Stali. Potem Radomiak starał się spokojnie kontrolować mecz i koniec końców to mu się udało. „Zieloni” dowieźli wynik do końca i odnieśli pierwsze w tym roku zwycięstwo. Tym cenniejsze, że na własnym boisku.
Radomiak ma obecnie na swoim koncie 28 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową "Zieloni" mają sześć punktów przewagi. W następnej kolejce podopieczni Macieja Kędziorka zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice. Początek spotkania w piątek, 8 marca o godz. 18.
Radomiak Radom – Stal Mielec 2:1 (1:0)
Luka Vusković 17’, Leonardo Rocha 65’ – Mateusz Matras 63’.
Radomiak: Majchrowicz – Grzesik, Rossi, Vusković, Abramowicz – Luizao, Donis, Semedo (69’ Vagner), Wolski (69’ Jardel), Machado (80’ Okoniewski) – Rocha (84’ Jordao).
Stal: Kochalski – Ehmann, Matras, Esselink – Jaunzems (46’ Gerstenstein), Wlazło, Guillaumier (46’ Gheorghe), Getinger – Domański (88’ Stępień), Meriluoto (75’ Wolsztyński), Strzałek (46’ Hinokio).
Żółte kartki: Grzesik, Jordao – Ehmann, Guillaumier.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 7070.
