Ostatni mecz Czwórki w Ekstralidze

Piłkarki LUKS Sportowej Czwórki Wosztyl.eu Radom w niedzielę, 27 maja, podejmą AZS Wrocław w ostatnim meczu sezonu 2017/2018. Dla naszych zawodniczek będzie to okazja do pożegnania się z kibicami. Do tej pory przed własną publicznością podopieczne Wojciecha Pawłowskiego zaliczyły niezbyt chlubny bilans - jedno zwycięstwo, trzy remisy i aż osiem porażek.

Okazja do drugiej wygranej w sezonie może się zdarzyć już w meczu z "Akademiczkami" z Wrocławia. Wrocławianki to drużyna, która okazała się najlepsza spośród zespołów z dolnej części tabeli i zapewniła sobie utrzymanie w Ekstralidze kosztem m.in. Sportowej Czwórki. 

- Szkoda, że spadamy z ekstraklasy po zaledwie jednym sezonie. Tak naprawdę niewiele zabrakło, ale była to dla moich zawodniczek fajna przygoda i fajne doświadczenie, z którego na pewno będziemy korzystać - mówi Wojciech Pawłowski. - Chcemy wyjść z twarzą i zagrać dobry mecz i godnie pożegnać się z elitą. Chcemy wygrać i przyjemnym akcentem pożegnać się z kibicami, którzy przez cały rok wierzyli w nas i nas wspierali - dodaje.

Przygoda naszej drużyny z Ekstraligą nie była zbyt udana. Sportowa Czwórka strzeliła tylko 20 bramek w 26 meczach, tracąc przy tym aż 76 goli. Na własnym stadionie "Luksiary" zdobyły zaledwie... sześc bramek. Końcówka sezonu również nie wygląda dobrze. Mimo że do walki o utrzymanie startowaliśmy z 13 punktami na koncie, a AZS zgromadził w rundzie zasadniczej tylko 11 "oczek", to nasza drużyna spadnie do pierwszej ligi. W rundzie finałowej podopieczne Wojciecha Pawłowskiego wywalczyły tylko dwa punkty i obecnie plasują się na ostatnim miejscu w tabeli. 

W ostatnim meczu bieżącego sezonu nie zagra Katarzyna Chrzanowska. Spotkanie LUKS Sportowej Czwórki Wosztyl.eu Radom z AZS-em Wrocław rozpocznie się w niedzielę, 27 maja, o godz. 16 na bocznym boisku MOSiR-u.

Szymon Janczyk / fot. Emil Ekert