Oba zespoły przystąpiły do sobotniego (30 października) spotkania z identycznym bilansem - miały po jednej wygranej i po trzy porażki na koncie po pierwszych czterech spotkaniach tego sezonu.
Czarni dobrze weszli w to spotkanie i w secie otwarcia byli na delikatnym prowadzeniu właściwie od początku. W połowie seta radomianie tę przewagę jeszcze powiększyli. Na zagrywce pomylił się Bartłomiej Bołądź, a dwukrotnie w ataku Paweł Halaba i było już 12:16. Goście prezentowali całkiem dobrą skuteczność na siatce, a w ekipie z Suwałk sporo było błędów (14:19). Miejscowi jednak nie dali za wygraną i doprowadzili do emocjonującej końcówki. Po bloku Andreasa Takvama na Pawle Rusinie było 23:23. Ostatecznie jednak zwycięstwo w partii otwarcia zapisali na swoje konto Czarni po skutecznym ataku Rafała Faryny i błędzie Bołądzia (26:28).
W początkowej fazie drugiej odsłony wynik oscylował w granicach remisu. Potem przewagę zyskał Ślepsk (16:14) i utrzymywał ją w kolejnych minutach. Suwałczanie nie dali sobie wyrwać zwycięstwa i po błędzie Bartosza Firszta w ataku wygrali do 23 i doprowadzili do remisu 1:1 w meczu.
Od początku trzeciego seta na placu gry pojawił się wracający po kontuzji środkowy Michael Parkinson. I znowu po początkowo wyrównanej walce, tak jak w drugiej partii, przewagę osiągnął Ślepsk. Po skutecznym ataku Adriana Buchowskiego było 17:14. W obu ekipach zaszły zmiany - w Czarnych pojawił się Jose Ademar Santana czy wspomniany Parkinson, a w zespole gospodarzy Jakub Ziobrowski. Sam mecz nie należał do najprzyjemniejszych do oglądania. Jedni i drudzy popełniali bardzo dużą liczbę błędów własnych, ale ostatecznie mniej w trzeciej odsłonie popełnili ich radomianie, którzy wygrali na przewagi do 27.
Ślepsk kolejną odsłonę meczu zaczął od bardzo dobrej gry w bloku. Już przy stanie 6:2 zanotował trzy "oczka" tym elementem. Po punktowej zagrywce Bołądzia było 12:8. Czarni jednak odwrócili losy tej partii. Objęli prowadzenie po punktowym serwisie Santany (14:15), a parę minut później wygrali seta numer cztery do 23 po punktowym ataku Parkinsona i cały mecz 3:1.
Dla Cerradu Enei Czarnych Radom było to drugie zwycięstwo w sezonie 2021/22 PlusLigi. Tabela - TUTAJ.
Ślepsk Malow Suwałki - Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 (26:28, 25:23, 27:29, 23:25)
Ślepsk Malow:Makowski 1, Bołądź 18, Buchowski 14, Halaba 2, Takvam 16, Sapiński 3, Czunkiewicz (libero) oraz Łukasik 12, Laskowski 1, Smoliński, Klinkenberg, Ziobrowski.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 4, Faryna 6, Rusin 12, Berger 7, Lemański 13, Warda 1, Masłowski (libero) oraz Santana 6, Gąsior 3, Firszt, Parkinson 9, Nowak.
Sędziowie: Marek Heyducki i Piotr Skowroński.
MVP: Bartłomiej Lemański (Cerrad Enea Czarni Radom).