https://www.cozadzien.pl/zdjecia/eleclerc-moya-radomka-radom-bks-bostik-bielsko-biala-zdjecia/77759
Po raz pierwszy w obecnym sezonie w kadrze meczowej znalazła się powracająca po kontuzji rozgrywająca Radomki, Katarzyna Skorupa. Ale spotkanie w wyjściowym składzie rozpoczęła Kaisa Alanko.
W pierwszych fragmentach piątkowego pojedynku, gospodynie postawiły na zagrywkę i ten element przyniósł im kilka punktów. Po asie Katarzyny Zaroślińskiej-Król było 8:5. Gospodynie dobrze grały też w bloku - po dwóch zatrzymanych atakach z rzędu powiększyły przewagę do pięciu punktów (16:11). Choć nie można mówić o pełnej kontroli gospodyń do końca seta otwarcia, to jednak ostatecznie podopieczne Marchesiego zwyciężyły do 22 po skutecznym ataku Alexandry Lazić z drugiej linii.
Choć drugi set dobrze zaczął się dla miejscowych (3:1, 6:3, 7:4), to dość szybko bielszczanki doprowadziły do remisu, a potem objęły prowadzenie (8:10), którego już w tej partii nie oddały. Nie pomogła zmiana rozgrywającej w zespole z Radomia - po raz pierwszy w tym sezonie na parkiecie pojawiła się Katarzyna Skorupa. Na plac weszła też Srna Marković. Radomka nie mogła odnaleźć swojego rytmu i przegrała do 20 po skutecznym zbiciu Aleksandry Kazały.
Ten rytm miejscowe odnalazły jednak w trzeciej partii. Podopieczne Marchesiego świetnie spisywały się w bloku - kiedy Zuzanna Efimienko-Młotkowska efektownie zatrzymała Martynę Świrad było 5:1. Kilka chwil później Skorupa wyczyściła Zaroślińskiej-Król, a ta skutecznie atakowała i tablica pokazywała wynik 10:5. Po stronie BKS-u nie brakowało błędów własnych. Po jednym z nich było już 14:8. Obecność Skorupy wprowadziła dużo spokoju w szeregi zespołu z Radomia. Po ataku Freyi Aelbrecht ze środka przewaga wynosiła 11 "oczek" (20:9). Ostatecznie miejscowe wygrały 25:14.
Czwartą odsłonę Radomka zaczęła od prowadzenia 3:0, ale bardzo szybko je straciła, bo pięć kolejnych akcji wygrał BKS, który szybko otrząsnął się po słabym w swoim wykonaniu secie numer trzy. W kolejnych minutach trwała wyrównana walka i wymiana ciosów. Potem inicjatywę przejęły przyjezdne, a w zespole z Radomia mnożyły się błędy. Po autowym ataku Lazić było 13:16. Gospodynie nie zdołały przełamać rywalek i ostatecznie BKS wygrał do 22 doprowadzając do tie-breaka.
Do stanu 6:6 piąty set był wyrównany, potem dwa "oczka" zdobyły przyjezdne i drużyny zmieniały strony boiska przy prowadzeniu BKS-u (6:8). Radomka nie mogła znaleźć sposobu na rozpędzone przeciwniczki. W końcówce znakomicie spisywała się Weronika Szlagowska, która skończyła ten mecz skutecznym atakiem, a chwilę później otrzymała statuetkę MVP tego pojedynku.
Dla Radomki była to czwarta porażka w sezonie 2021/22 Tauron Ligi.
E.Leclerc Moya Radomka Radom - BKS Bostik Bielsko-Biała 2:3 (25:22, 20:25, 25:14, 22:25, 10:15)
E.Leclerc Moya Radomka: Alanko 1, Zaroślińska-Król 21, Wójcik 2, Lazić 17, Aelbrecht 9, Efimienko-Młotkowska 11, Witkowska (libero) oraz Biała, Skorupa 3, Marković 3.
BKS Bostik: Polak 4, Orvosova 13, Kazała 14, Szlagowska 22, Janiuk 7, Pierzchała 12, Drabek (libero) oraz Chmielewska, Bartkowska 2, Borowczak, Świrad 4, Łyszkiewicz, Mazur (libero).
Sędziowie: Aleksandra Szydełko i Bartłomiej Baniak.
MVP: Weronika Szlagowska (BKS Bostik Bielsko-Biała)