Mecz inaugurujący sezon Enrga Basket Ligi nie mógł się lepiej rozpocząć dla radomian. Wprawdzie na samym początku 5:2 prowadzili zawodnicy beniaminka, ale już następnych 12 oczek uzyskali podopieczni Marka Popiołka. Właśnie wtedy o pierwszą przerwę poprosił, również debiutujący w roli trenera Mantas Cesnauskis. Przerwa niewiele pomogła, bo to miejscowi zdobywali seryjnie punkty. Brylował Mike Moore, a trzy rzuty z dystansu trafił także A. J. English. Nic też dziwnego, że kwarta otwarcia zakończyła się 13-punktowym prowadzeniem radomian.
Kibice, którzy wypełnili halę MOSiR-u powody do radości mieli również na samym początku kolejnej ćwiartki. Wtedy to, mierzący 212 cm., wzrostu Filip Kraljević popisał się wsadem piłki do kosza i miejscowi wyszli na najwyższe prowadzenie w meczu – 35:17.
Wtedy też, po raz drugi o przerwę poprosił opiekun Czarnych i jak się miało okazać, to przyniosło efekt. Od tego momentu gra się wyrównała, a rywale radomian dzięki trafieniom Williama Garretta stopniowo zaczęli zmniejszać straty. Mimo wszystko wciąż na prowadzeniu utrzymywali się radomianie, którzy pierwszą połowę wygrali 45:34.
https://www.cozadzien.pl/sport/hydro-energy-3x3-basket-cup-radom-w-niedziele/75674
Trzecia kwarta obfitowała z kolei w walkę. Obie drużyny postawiły na defensywę i ciężko było się „strzelcom” przedrzeć przed szczelną zaporę. Mimo wszystko nieco lepiej prezentowali się wówczas słupszczanie, którzy trzecie 10 minut wygrali 18:17.
https://www.cozadzien.pl/sport/kup-bilet-na-czwartkowy-mecz-hydrotrucku-z-czarnymi/75659
Kłopoty radomian zaczęły się w ostatniej kwarcie. Po jej trzech minutach trwania i pięciu punktach z rzędu w wykonaniu Garretta – Czarni przegrywali tylko 66:61. Po następnej indywidualnej akcji Garretta i jego punktach o czas poprosił trener Popiołek. Wówczas było już tylko 66:63, a do końca gry pozostawało sześć minut. Kilka minut później Mikołaj Witliński okazał się lepszy pod koszem od Danilo Ostojića i były zawodnik Rosy doprowadził do remisu.
Na osiem sekund przed końcem trafił Garrett i jego nowy zespół wygrywał 83:80, ale piłka była w posiadaniu miejscowych. Niestety rzut z dystansu w wykonaniu A.J. Englisha nie trafił do kosza i to goście odnieśli zwycięstwo.
HydroTruck Radom – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 80:83
Kwarty: 28:15, 17:19, 17:18, 18:31)
HydroTruck: Moore 14, Ireland 11, English 27, Dzierżak 2, Zalewski 0, Wall 0, Ostojić 4, Zegzuła 2, Lewandowski 7, Kraljević 13.
Czarni: Beech 11, Klassen 9, Kordalski 0, Musiał 2, Kulikowski 1, Witliński 15, Słupiński 2, Kucharek 5, Young 6, Garrett 32.