- Tuż przed wznowieniem rozgrywek Fortuna 1 Ligi Radomiak ogłosił przedłużenie kontraktu z Dariuszem Banasikiem. Jak trener ocenia tę współpracę?
- Dobre czuję się w Radomiu. Wydaje mi się, że wyniki też na razie są zadowalające. Wcześniej był awans, teraz mamy czwarte miejsce i walczymy o baraże. Postanowiliśmy wspólnie z władzami klubu, że jeszcze będziemy chcieli ze sobą współpracować. Ja się cieszę. Myślę, że taka informacja przed wznowieniem rozgrywek może pozytywnie wpłynąć na zespół.
Wracacie do rozgrywek po trzech miesiącach przerwy. Jakie nastroje panują w drużynie? Jak wygląda sytuacja zdrowotna?
- Jedynie Marcin Budziński raczej w tej rundzie nie będzie zdolny do gry, bo odnowiła mu się kontuzja. Nastroje są dobre. Wszyscy nie mogą się już doczekać powrotu i grania. Wiadomo, że mecze ligowe są najważniejsze. Martwi nas to, że nie będzie publiczności. Wiem, że będą na pewno kibicować przed telewizorami i trzymać za nas kciuki. Kibice to jednak zawsze był nasz dodatkowy atut i kolejny zawodnik. Czekamy na powrót kibiców na trybuny, ale pierwsze mecze musimy rozegrać bez ich udziału.
Trybuny zawsze was wspierały w trudnych momentach. Będzie tego brakować? Będziecie musieli przez to jeszcze mocniej się sami motywować?
- Gra się przede wszystkim dla kibiców. Jak widzieliśmy do tej pory w telewizji, te mecze bez udziału publiczności trochę dziwnie wyglądają. Ale te parę kolejek tak trzeba będzie zagrać, a potem może sytuacja się unormuje.
Poza grami wewnętrznymi nie rozegraliście żadnego sparingu z innym zespołem. Czy można więc ocenić w jakiej jesteście formie?
- Możemy ocenić na podstawie treningów w jakiej zawodnicy są dyspozycji, ale zawsze najważniejszy jest mecz. To wtedy jest presja, przeciwnik, dodatkowe bodźce, nerwy, zadowolenie albo rozczarowanie. Różnie się pojedynki układają. Weryfikuje zawsze boisko, mecz mistrzowski i przede wszystkim wynik.
https://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-radom-odra-opole-relacja-live/65115
Waszym pierwszym rywalem po powrocie na boisko będzie Odra Opole, zespół znajdujący się w strefie spadkowej. Po tak długiej przerwie chyba ciężko ocenić czego możemy się spodziewać w tym pojedynku?
- Zgadza się. Te pierwsze kolejki będą niewiadomą. Trzeba w każdym meczu dawać z siebie sto procent. Wiemy, że rywal gra o utrzymanie i jest w zupełnie innej sytuacji niż my i na pewno będzie to bardzo trudny mecz. Zresztą zawsze spotkania z zespołami z dołu tabeli zawsze są ciężkie. My szanujemy jednak rywala. Uważam, że Odra to dobry zespół, że to nie jest drużyna, która zasługuje na spadek. Na pewno Odra miała swoje problemy w tamtym półroczu, natomiast teraz wydaje mi się, że wychodzi na prostą. Nie zlekceważymy przeciwnika. Znam trenera Odry, jesteśmy kolegami i wiem, że na pewno dobrze przygotuje drużynę do tego spotkania.
Cele na ten sezon pozostają bez zmian?
- Myślę, że tak. Jesteśmy na czwartym miejscu i nie możemy mówić, że gramy o utrzymanie, choć jako beniaminek tak zakładaliśmy. Będziemy starali się zrobić wszystko, aby utrzymać to miejsce, a być może zaatakować wyżej. Natomiast na pewno bez pompowania balonika. Wiemy, że ta presja czasami nie służy.