Radomiak Radom nie zaliczył pozytywnie drugiego "punktu kontrolnego" w trakcie zimowych przygotowań. Stal Stalowa Wola wygrała 2:0, ale nawet w tej porażce można znaleźć pozytywy. - Drugi mecz kontrolny za nami, niestety przegrany, ale wynik nie jest najważniejszy w sparingu, bo każdy jest na innym etapie trenowania, inne rzeczy realizuje - zaznacza trener Dariusz Banasik.
http://www.cozadzien.pl/sport/radomiak-przegral-w-stalowej-woli/53495
Zdaniem szkoleniowca "Zielonych", jego podopieczni prezentowali się nieźle. Najlepsza w wykonaniu obydwu zespołów była pierwsza połowa spotkania. - Patrząc obiektywnie, były dwie całkiem różne połowy. Pierwsza to bardzo dobra gra z obydwu stron, dużo akcji, duże tempo. Szkoda, bo mieliśmy dużo okazji do zdobycia bramki, skuteczność nie jest teraz najważniejsza i można zawodników rozgrzeszyć, ale powinniśmy jedną czy dwie bramki strzelić.
Po przerwie radomianie prezentowali się słabiej. Trener przyczyny tego stanu rzeczy szukał w eksperymentalnym składzie, który oglądaliśmy na boisku. - Druga połowa była w moim odczuciu zdecydowanie słabsza, natomiast graliśmy bardzo eksperymentalnym składem. Trzech zawodników było po chorobach, Adam Banasiak dopiero tydzień z nami trenuje, paru zawodników grało nie na swoich pozycjach, mieliśmy dwóch piłkarzy, którzy tylko z nami trenują, Nowosadko i Nowakowski. Skład był zdecydowanie słabszy i w konsekwencji dwie bramki stracone.
http://www.cozadzien.pl/sport/testowani-nie-zagraja-w-radomiaku/53475
Obawy budzi natomiast nieskuteczność naszej drużyny. - Przeciwnik miał trzy sytuacje, dwie wykorzystał. My mieliśmy sporo sytuacji, ale miałem wrażenie, że chcieliśmy wejść z piłką do bramki - stwierdził trener Radomiaka.
Porażka w drugim zimowym sparingu nie zasmuciła trenera Dariusza Banasika. Wręcz przeciwnie, trener widzi w niej... pozytywy. Wpadka w Stalowej Woli była zimnym prysznicem dla drużyny. - Uważam że bardzo dobrze się stało, bo dawno nie przegraliśmy meczu. To pokazuje, że trzeba pracować, analizować to, co sobie zakładamy i budować formę na okres ligowy, a nie sparingowy - ocenia.
http://www.cozadzien.pl/sport/turzyniecki-jednak-w-widzewie/53466