Spotkanie Broni Radom z liderem trzeciej ligi to kolejna konfrontacja radomian z wysoko notowaną drużyną w tym roku. Wiosną podopieczni Dariusza Różańskiego pokazali, że potrafią utrzeć nosa zespołom, które uchodzą za faworytów. Tym razem jednak pojedynek odbędzie się na stadionie rywala.
Efekt nowej miotły
Sokół Aleksandrów Łódzki to jeden z potentatów na trzecioligowym rynku. Drużyna, która w ostatnich latach dwukrotnie stawała na podium rozgrywek, celuje w awans na szczebel centralny. Sokół po rundzie jesiennej piastował pozycję lidera, ale wiosną złapał sporą zadyszkę. Słaby początek - dwa remisy, porażka i odpadnięcie z Pucharu Polski, skończyły się zwolnieniem trenera Sławomira Majaka. Jego następca, Bogdan Jóźwiak, dźwignął drużynę i zwyciężył na wyjeździe z Ruchem Wysokie Mazowieckie 2:1. Teraz czas na kolejny krok i wygraną przed własną publicznością, bo kibice z Aleksandrowa Łódzkiego mogli już zapomnieć, jaki smak mają zwycięstwa. Ostatnie obejrzeli w październiku, a w dwóch poprzednich meczach lider nie zdobył nawet bramki na własnym terenie.
Bez presji
W pierwszej części sezonu radomianie przegrali z Sokołem 2:3 po emocjonującym spotkaniu. Dwie bramki dla gości zdobył Michał Miller, dla którego stanowi to... połowę obecnego dorobku bramkowego. Atutem radomskiej drużyny jest fakt, że w Aleksandrowie nie będzie ciążyła na nich presja. Wiosną Broń spisuje się na tyle dobrze, że widmo spadku zostało oddalone. Mimo to ekipa Dariusza Różańskiego ma coś do udowodnienia, bo na wyjazdach nie wygrała już pięciu kolejnych gier. Ostatnio Broń dwukrotnie nie wystrzeliła w Warszawie, przegrywając w lidze z Ursusem i w Pucharze Polski z Polonią.
- W sumie mam do dyspozycji wszystkich zawodników, poza Przemkiem Wicikiem, który musi pauzować za nadmiar. Jedziemy na mecz z liderem bez większej presji. Wiemy jaką siłę stanowi Sokół, wiemy również, że w ostatnim czasie z jakiś przyczyn doszło tam do zmiany trenera, ale patrzymy przede wszystkim na siebie. Nasza gra składa się z detali i jeśli wyeliminujemy drobne błędy, włożymy maksimum zaangażowania, to jesteśmy w stanie przywieźć nie jeden, ale komplet punktów. Stać nas na to - zapowiada trener Dariusz Różański.
Spotkanie Sokoła Aleksandrów Łódzki z radomską Bronią rozpocznie się w sobotę o godz. 16.