Radomianie zanotowali mocne otwarcie spotkania w hali Urania w Olsztynie szybko osiągając trzypunktową przewagę (0:3, 3:6). Olsztynianie jednak błyskawicznie nie tylko odrobili stratę, ale i wyszli na prowadzenie. Po ataku Concepciona z przechodzącej, asie serwisowym Schotta i skutecznym zbiciu Żalińskiego było 11:7. Goście znacznie obniżyli loty. Po bloku na Gąsiorze przewaga Indykpolu AZS wzrosła do pięciu "oczek" (15:10). Miejscowi utrzymali to prowadzenie do końca seta otwarcia, wygrywając po ataku Teryomenki 25:19.
Na początku seta numer dwa "Wojskowi" osiągnęli dwa "oczka" przewagi (2:4), które jednak znów błyskawicznie stracili (6:4). Do Olsztyna z drużyną Cerradu Enei Czarnych pojechał Dawid Konarski, który jeszcze do końca nie wyleczył kontuzji stawu skokowego. Atakujący wciąż nie jest w pełni sił, ale w drugiej odsłonie zmienił na placu gry słabo spisującego się Gąsiora. W kolejnych minutach wynik oscylował w granicach remisu. Po ataku Sandera był remis 19:19. Kiedy Cerrad Enea Czarni popisali się skutecznym blokiem było 22:24 i mieli oni piłki setowe, ale ich od razu nie wykorzystali. Podopieczni trenera Prygla jednak wygrali na przewagi, do 26 i po błędzie Schotta w ataku cieszyli się z doprowadzenia do remisu w meczu.
W trzeciej odsłonie, podobnie jak w pierwszej, radomianie wypracowali sobie trzy "oczka" przewagi (0:3, 3:6). W ataku skuteczny był Ostrowski i prowadzenie wzrosło do pięciu punktów (10:15). Pięć kolejnych akcji z rzędu wygrali jednak olsztynianie, a m.in. trzy asy serwisowe posłał Teryomenko i był już remis 15:15. "Wojskowi" nie utrzymali dobrej dyspozycji, a kontakt z rywalem mieli tylko do stanu 18:18. Końcówka należała do Indykpolu AZS, który wygrał do 20 i znów wyszedł na prowadzenie w tym meczu.
Czwarty set zaczął się od wymiany ciosów (6:6), ale potem inicjatywę mieli miejscowi. Po błędzie w ataku Firszta było 12:9. Radomianie zbliżyli się na jeden punkt (13:12), ale potem znów przydarzył im się przestój. Od stanu 14:13 Indykpol zdobył cztery "oczka" z rzędu i jego przewaga była już pokaźna (18:13). Tej straty Cerrad Enea Czarni nie byli już w stanie odrobić, a mecz zakończył skuteczny atak Schotta i Indykpol AZS wygrał 3:1 rewanżując się za porażkę z pierwszej rundy, kiedy to w Radomiu "Wojskowi" wygrali 3:2.
Po tej wygranej Indykpol AZS zrównał się z punktami z Cerradem Eneą Czarnymi. Obie ekipy mają po 12 "oczek". Olsztynianie zajmują 10. lokatę w tabeli, a radomianie 11.
Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (25:19, 26:28, 25:21, 25:20)
Indykpol AZS: Stępień 2, Schulz 16, Schott 13, Żaliński 21, Teryomenko 9, Concepcion 11, Gruszczyński (libero) oraz Andringa, Kapica 1, Droszyński, Ciunajtis (libero), Poręba.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 1, Gąsior 4, Loh 5, Sander 16, Dryja 1, Josifow 11, Nowowsiak (libero) oraz Firszt 8, Konarski 5, Ostrowski 6, Masłowski (libero), Pasiński.
Sędziowie: Mariusz Gadzina i Damian Lic.
MVP: Wojciech Żaliński (Indykpol AZS Olsztyn).
