Przed Cerrad Czarnymi Radom jeden z najważniejszych meczów w zbliżającej się końcówce sezonu. Spotkanie z Aluron Virtu Wartą Zawiercie może przybliżyć radomian do utrzymania miejsca w czołowej szóstce ligi. - Poszedł nawet mały zakład ode mnie, żeby zdobyć 11 punktów w pięciu meczach. Było do zdobycia 15, zostało 12, więc wszystko w naszych rękach. To ambitny cel, ale jak najbardziej do zrealizowania - przyznał Robert Prygiel.
Drużyna jest jednak w kryzysie, spowodowanym m.in. pucharową porażką właśnie z zawiercianami. Jak zapowiada Wojciech Żaliński, mecz z "Jurajskimi Rycerzami", będzie szansą na odzyskanie tożsamości. - Szukamy od nowa swojej siatkarskiej mentalności, którą mieliśmy w pierwszej rundzie. Bardzo ciekawym przykładem dla nas jest nasz rywal, który na początku roku grał tak, że nie dało się tego oglądać, potem zagrał świetnie. Po dwóch ostatnich meczach zasługujemy na konstruktywną krytykę - skomentował były kapitan "Wojskowych".
"Wojskowi" mają z zawiercianami mieszane wspomnienia. Z jednej strony w Radomiu ligowe starcia rozstrzygały się na korzyść Czarnych, z drugiej jednak radomianie ulegli rywalom w pucharowym starciu, a w złotym secie przegrali z nimi walkę o wyższe miejsce w tabeli. Teraz radomianie chcą się odpłacić za tamtą porażkę. - Jestem bardzo ciekawy po tym, jak graliśmy w ostatnich meczach, po spotkaniach w drużynie, indywidualnych rozmowach, również z prezesem, jak drużyna zareaguje. Analizując grę Zawiercia w ostatnich meczach, zwłaszcza w pucharowym, to nie ujmując nic Warcie, bardziej my przegraliśmy niż oni wygrali. Nie zmusiliśmy ich do wielkiego wysiłku, oddaliśmy ten mecz własnymi błędami. Każda drużyna ma złe momenty, miejmy nadzieję, że to już za nami. Chciałbym zobaczyć odpowiednią reakcje, złość, agresje, odwagę na parkiecie w najbliższym meczu, bo nie ma co ukrywać, że tego nam ostatnio brakowało. Z tymi atutami jesteśmy w stanie pokonać Zawiercie, co już udowodniliśmy w tym sezonie - skomentował trener Robert Prygiel.
Szkoleniowiec przyznał, że ostatnio zespół prezentuje się lepiej na treningu, ale ostatnio problem leżał w mentalności drużyny. - Tak naprawdę nastroje w drużynie nie są dobre, nie mogą być po ostatnim występie. Sezon cały czas jest udany musimy wrócić przede wszystkim mentalnie na boisko - do agresji, odwagi, wiary w to, że możemy wygrać, odbudować swoje morale, opinie kibiców i dokończyć ten bardzo udany sezon. Nie da się uciec od tego jak zagraliśmy w Warszawie. Postawa moich zawodników nie była odpowiednia jak na ambitnego, profesjonalnego sportowca, który przegrał mecz - mówi.
Być może zespołowi w walce o zwycięstwo pomogą zmiany, których trener Prygiel nie wyklucza. - Nie wiem, czy będą zmiany, zastanawiają mnie jeszcze dwie pozycje - skomentował. - Jeśli chodzi o Maksima Żygałowa, to miał kontuzję, nie trenował ponad tydzień. Później popełniłem błąd, że wystawiłem go w meczu z Olsztynem, bo zagrał słabo, wszedł Michał Filip i wygrał nam mecz. Od momentu, kiedy gra Filip, jest najjaśniejszym punktem drużyny, nawet jak przegrywamy. Tak naprawdę nie ma powodu, żeby go zmieniać - ocenił walkę o miejsce w ataku.
Spotkanie Cerrad Czarnych Radom z Aluron Virtu Wartą Zawiercie rozpocznie się w czwartek, 7 lutego, o godz. 20.30. Relację LIVE z tego meczu będzie można śledzić na portalu cozadzien.pl.
