Po dwóch porażkach na starcie sezonu z Ursusem Warszawa oraz Legią II Warszawa, radomianie zdobyli w minioną środę wreszcie pierwszy punkt w sezonie 2019/2020 trzeciej ligi. Podopieczni trenera Dariusza Różańskiego zremisowali w Morągu z tamtejszym Huraganem 1:1.
W niedzielę u siebie radomianie podejmą Lechię Tomaszów Mazowiecki, która do tej pory w trzech spotkaniach uzbierała cztery "oczka'. W pierwszej kolejce zremisowała bezbramkowo z Concordią Elbląg, potem przegrała w Ostródzie z tamtejszym Sokołem 0:2, a w ostatniej serii gier sięgnęła po pierwszy triumf pokonując wysoko, 4:1 RKS Radomsko.
Lechia nie jest łatwym rywalem dla ekipy z Plant. Broń dopiero w ubiegłym sezonie, po raz pierwszy po sześciu latach pokonali tego przeciwnika. W tym zespole wystęuje znany z występów w Radomiu Patryk Jakubczyk.
Radomianie chcą wydostać się ze strefy spadkowej, bowiem obecnie zajmują 15 miejsce. Sytuacja kadrowa nie jest jednak idealna. Do treningów wrócił Władysław Terentiew, który doznał kontuzji podczas meczu z rezerwami Legii Warszawa. Niewykluczone, że na kolejny pojedynek do dyspozycji szkoleniowca będzie już Przemysław Nogaj. Wciąż na uraz narzeka Dawid Sala. Trener Dariusz Różański szuka jeszcze wzmocnień do defensywy.
- Przed nami kolejny mecz, na który trzeba się szczególnie zmobilizować. To kolejny ciężki rywal. Po powrocie z dalekiego Morąga czasu na przygotowania i zarazem odpoczynek nie było za dużo. Do tego dochodzi niezbyt dobra sytuacja kadrowa. Wciąż nie mogę skorzystać ze wszystkich zawodników. Liczę też na naszego dwunastego zawodnika, bo kibice zawsze w tych trudnych momentach potrafili nam pomóc - mówi szkoleniowiec Broni.
Początek meczu Broń Radom - Lechia Tomaszów Mazowiecki w niedzielę, 18 sierpnia, o godzinie 16 na stadionie przy ulicy Narutowicza 9 w Radomiu. Już teraz zapraszamy na naszą relację LIVE z tego meczu!
Michał Nowak fot. bronradom.pl