Zwyczaje ślubne zmieniają się - raz jest modny frak, innym razem garnitur, raz długa suknia z trenem, rok później jest passè. Tak samo jest z prezentami ślubnymi - kiedyś obowiązkowo na ceremonię zaślubin należało przyjść z bukietem kwiatów dla nowożeńców, teraz nie jest to już tak oczywiste...
Młodzi ludzie coraz częściej i odważniej, niż w minionych latach, proszą swoich gości o prezenty, które sprawią im większą radość niż wiązanka kwiatów. Informacje o swoich zachciankach umieszczają w zaproszeniach ślubnych najczęściej w formie krótkich, nierzadko zabawnych wierszyków.
Totolotka sami skreślcie
w Dniu Wesela nam przynieście
Któryś celnie trafić może
Gniazdo uwić Nam pomoże
Drodzy goście, Państwo mili
Byście radość nam sprawili:
Po co dźwigać bukieciki -
lepsze będą kuponiki
Popularne w ostatnich latach stało się obdarowywanie nowożeńców kuponami Totolotka. Jest to dla nich dodatkowa szansa, aby pozyskać fundusze na start w nowe wspólne życie. Jak podkreślają sami zainteresowani, jest to także świetna zabawa zaraz po uroczystościach – wspólne sprawdzanie wszystkich kuponów to ekscytujące przeżycie.
Jeśli to nie kłopot dla Was Goście mili,
prosimy byście zamiast kwiatów
książkę z dedykacją lub wino nam sprawili
Szanowny Gościu.
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy, drobne pamiątki lub książki.
Te pary, które łączy wspólna pasja np. czytanie lub oglądanie filmów, często proszą swoich gości o suweniry będące w kręgu ich zainteresowań. Dlatego coraz częściej na zaproszeniach ślubnych możemy znaleźć prośbę o przyniesienie: książki z dedykacją, butelki wina lub płyty DVD.
Nasi Kochani Goście,
kwiatków nam nie przynoście.
Wolimy dostać pluszaki,
będą się cieszyć małe dzieciaki.
Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte jakieś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów,
do życzeń w kościele,
dołączcie "jedzonko" nasi przyjaciele.
My do piesków z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu schronisku przekażemy.
Często nowożeńcy pragną, aby ten jedyny dzień w ich życiu stał się także okazją do sprawienia radości innym potrzebującym. Nowożeńcy często proszą o słodycze, pluszaki lub zabawki, które później zawożą do pobliskiego domu dziecka. W tej kwestii należy jednak wszystko dokładnie zaplanować, a wcześniej uzgodnić z pracownikami placówek tego typu, jaka pomoc jest najbardziej potrzebna.
- W okresie ślubnym młode pary bardzo często przywożą nam ogromne ilości słodyczy i zabawek. Niestety nie zawsze są to trafione prezenty. Z rozsądku nie możemy dzieciom cały czas dawać słodyczy, a obecnie mamy mało dzieci, które potrzebują zabawek. Bardziej przydają nam się np. przybory szkolne. Niestety ci, którzy przywożą paczki często obrażają się, kiedy tłumaczymy im, że nie możemy ich przyjąć- powiedziała nam jedna wychowawczyń Słonecznego Domu w Radomiu.
Inni nowożeńcy – miłośnicy zwierząt – proszą swoich gości o przyniesienie karmy i innych gadżetów dla czworonogów. Jak się dowiedzieliśmy w radomskim schronisku, każda pomoc jest potrzebna. Pracownicy z otwartymi ramionami przyjmują prezenty od młodych par. Zazwyczaj pod kościołem podstawiony jest samochód ze schroniska, do którego goście od razu wrzucają karmę dla zwierząt.
To wyjątkowy dzień, każda para pragnie, aby zapisał się on na długo w ich pamięci, a wszystkie prezenty były jak najbardziej trafione. Jednak niezmiennie od lat najpopularniejszym prezentem ślubnym są po prostu pieniądze – dzięki, którym „młodzi” mogą sami mogą zdecydować, czego najbardziej potrzebują.
Aby ulżyć Wam w udręce
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada,
i zarazem pięknie prosi,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!!
