Zapis relacji LIVE z tego meczu można przeczytać – TUTAJ.
Po pokonaniu Turowa Zgorzelec ROSA Radom była o krok od zapewnienia sobie miejsca w fazie play-off. Do pełni szczęścia potrzebna była „Smokom” wygrana nad beniaminkiem z Krosna, ale o dwa punkty w tym meczu nie było łatwo.
Dobry początek ROSY
Spotkanie w hali MOSiR-u rozpoczęło się od czterech punktów zdobytych przez byłego zawodnika ROSY Seida Hajricia. Ale na akcje Bośniaka odpowiedź znalazł Darnell Jackson, który w kilkadziesiąt sekund zapisał na swoim koncie siedem „oczek”. Po chwili kolejne punkty dołożył Robert Witka i ROSA prowadziła 12:4. Wydawało się, że radomianie pójdą za ciosem i odniosą efektowne zwycięstwo, ale jeszcze w końcówce pierwszej kwarty krośnianie nieco zniwelowali straty i po pierwszej części meczu radomianie prowadzili 19:14.
Początek niemocy, ale ciągle dobry wynik
Otwarcie drugiej kwarty należało do gości. Miasto Szkła zdobyło sześć punktów z rzędu i objęło prowadzenie 20:19. Przez ponad trzy minuty ROSA nie potrafiła trafić do kosza, ale niemoc przełamał Robert Witka, a po chwili punkty dołożyli jeszcze Jarosław Zyskowski i Maciej Bojanowski i „Smoki” ponownie były bliżej zwycięstwa (28:22). Jednak równo z syreną za trzy punkty trafił Wallace i na przerwie ROSA prowadziła tylko 34:31.
Tragedia w trzeciej kwarcie
O trzeciej kwarcie ROSA chciałby jak najszybciej zapomnieć. W tej odsłonie meczu radomianom nic nie wychodziło, a goście z Krosna grali jak z nut. Miasto Szkła najpierw odrobiło straty, a następnie samo wysforowało się na prowadzenie. Tylko w tej kwarcie goście wygrali 22:9 i przed ostatnią częścią meczu mieli aż 10 punktów zapasu (53:43).
ROSA odrabia, traci i wygrywa po nerwach
Kiedy radomianom w oczy zaczęło zaglądać widmo porażki, a może nawet i brak awansu do fazy play-off, to nasi zawodnicy zaczęli lepiej grać. ROSA poprawiła swoją grę w obronie i przez ponad sześć minut nie straciła punktów. W tym czasie gospodarze zapisali na swoim koncie 14 „oczek” z rzędu i wyszli na prowadzenie 57:53. Kiedy na niespełna minutę przed końcem ROSA prowadziła 61:57 wydawało się, że wszystko zakończy się po myśli gospodarzy. Jednak wtedy dwie „trójki” z rzędu trafił Wallace i goście objęli prowadzenie 63:61. Wojciech Kamiński poprosił o przerwę, a po niej z dystansu trafił Michał Sokołowski. ROSA obroniła ostatnią akcję gości, a w dodatku sfaulować dał się „Sokół”. Michał trafił tylko jeden rzut osobisty, ale na szczęście szalony rzut Miasta Szkła nie przyniósł efektu i radomianie wygrali ten mecz 65:63.
Jackson najlepszy, ale Harrow i Sokołowski słabiej
W szeregach ROSY najskuteczniejszym zawodnikiem był Darnell Jackson, który zapisał na swoim koncie 12 punktów. Po dziesięć „oczek” dołożyli Robert Witka, Daniel Szymkiewicz i Igro Zajcew.
Z którego miejsca w play-off?
Po tym zwycięstwie radomianie awansowali na czwarte miejsce w tabeli i są już pewni minimum szóstej lokaty przed fazą play-off. W ostatniej serii gier ROSA zmierzy się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra i w przypadku zwycięstwa będzie mogła z czwartej lokaty przystąpić do gry o medale, w razie porażki może spaść nawet na szóste miejsce. Spotkanie w Zielonej Górze zostanie rozegrane w niedzielę (30 kwietnia) o godz. 12.40.
ROSA Radom – Miasto Szkła Krosno 65:63 (19:14, 15:17, 9:22, 22:10)
ROSA Radom: Jackson 12, Witka 10, Szymkiewicz 10, Zajcew 10, Sokołowski 8, Zyskowski 6, Harrow 6, Bojanowski 3, Jeszke 0, Adams 0, Zegzuła 0
Miasto Szkła Krosno: Wallace 23, Maddox 16, Hajrić 10, Rduch 7, Wyka 4, Dłuski 3, Oczkowicz 0, Małgorzaciak 0, Bręk 0
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.