
Konferencja prasowa i skrót meczu - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
Ostatni w 2014 roku mecz Rosy we własnej hali zapowiadał się emocjonująco. Oba zespoły w ubiegłym sezonie walczyły o trzecie miejsce. Wtedy górą byli sopocianie, którzy ostatecznie stanęli na najniższym stopniu podium rozgrywek Tauron Basket Ligi. W piątkowy wieczór radomianie zrobili swoim fanom świąteczny prezent i pewnie pokonali rywali.
Przez pierwszy kwadrans maszyna pod nazwą "Rosa" działała bez żadnych zgrzytów. Gospodarze prezentowali się imponująco z minuty na minutę powiększając swoją przewagę. Po pierwszej kwarcie podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego mieli skuteczność rzutową z gry aż 81,8%! Dla porównania u przyjezdnych było to zaledwie 20%, które po połowie drugiej kwarty zmalało do blisko 11%. Piłka po rzutach koszykarzy Trefla nie mogła znaleźć drogi do kosza, stąd też wynik 36:9.
Od tego momentu w grze Rosy coś się jednak zacięło. Miejscowi nie mogli sforsować obrony strefowej rywali, a przyjezdni zmniejszali straty. Od stanu 36:9 ekipa prowadzona przez Dariusa Maskoliunasa zdobyła siedemnaście oczek, a Rosa... tylko dwa (38:26). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:29.
Przez ponad cztery minuty trzeciej kwarty oba zespoły zdobyły łącznie zaledwie pięć punktów (43:31). Ekipa z Trójmiasta mozolnie odrabiała jednak straty i kilka sekund przed końcem trzeciej kwarty było już tylko 49:44. Praktycznie równo z syreną końcową trafił jednak z dystansu Danny Gibson (52:44).
Amerykanin celną "trójką" otworzył również ostatnią ćwiartkę. Chwilę później swoje punkty dołożyli Kamil Łączyński oraz Michał Sokołowski i było już 59:44. Tej przewagi Rosa nie dała sobie wydrzeć i do końca meczu kontrolowała już przebieg boiskowych wydarzeń.
Mecz z Treflem był ostatnim jaki Rosa rozegrała na własnym parkiecie w 2014 roku. Kolejny pojedynek w w hali MOSiR 4 stycznia z Energą Czarnymi Słupsk. Wcześniej, 28 grudnia radomianie zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra.
Rosa Radom - Trefl Sopot 73:62 (25:6, 15:23, 12:15, 21:18)
Rosa: Gibson 15, Turek 15, Sokołowski 12, Mirković 11, Łączyński 6, Witka 5, Szymkiewicz 4, Jeszke 3, Zalewski 2, Majewski, Adams
Trefl: Michalak 15, Bendzius 15, Lydeka 10, Kemp 7, Leończyk, Vasiliauskas 5, Dutkiewicz 3, Kulka