Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ.
ROSA Radom rozpoczęła ten sezon od dwóch wyjazdowych pojedynków. Na początku radomianie zagrali w Zielonej Górze o Superpuchar, a potem na inaugurację ligi zmierzyli się w Krośnie z Miastem Szkła. Oba te mecze „Smoki” zapisały na swoim koncie i z dobrymi humorami przyjechały do własnej hali na rozgrywany awansem mecz z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Spotkanie zostało poprzedzone małą ceremonią podczas, której odsłonięto pamiątkowy napis przypominający o wywalczeniu przez radomian Superpucharu Polski.
Po gratulacjach i podziękowaniach rozpoczął się mecz, ale w pierwszych minutach grali tylko goście. Zawodnicy z Ostrowa rozpoczęli rewelacyjnie i już po chwili prowadzili 8:0. ROSA długo nie mogła się otrząsnąć po tym początku i po pierwszej kwarcie przegrywała 15:21, a mogła jeszcze wyraźniej, gdyby nie celna „trójka” Damiana Jeszke w ostatnich sekundach.
Początek drugiej odsłony gry również należał do gości. Przyjezdni z Ostrowa trafiali wszystko, a po dwóch dobrych rzutach Szymona Szewczyka z obwodu ich przewaga wzrosła do 11 punktów (19:30). Wtedy to Wojciech Kamiński poprosił o czas, a po nim jego podopieczni zaczęli grać lepiej. W tej części gry dobrze spisywał się Damian Jeszke, a jego koledzy dorzucili kilka punktów z linii i przed przerwą ROSA przegrywała już tylko dwoma „oczkami” (35:37).
W trzeciej kwarcie trwała prawdziwa wymiana ciosów. Zespoły raz za razem zmieniały się na prowadzeniu. Ale radomianie nie potrafili odskoczyć na więcej, niż jeden punkt. Natomiast goście po udanej końcówce ciągle byli bliżej zwycięstwa i przed ostatnią odsłoną spotkania prowadzili 56:52.
Na szczęście w decydujących minutach radomianie zabrali się za grę. Prawdziwe show dał Michał Sokołowski, który w kilkadziesiąt sekund zdobył siedem punktów z rzędu i wyprowadził ROSĘ na bezpieczne prowadzenie. Dzielnie wspierali go jego koledzy, którzy zanotowali serię 15 punktów z rzędu. Na te ciosy ROSY Stal nie znalazła już odpowiedzi, a w końcówce niemal nie nawiązała walki i ostatecznie to radomski zespół wygrał to spotkanie 76:71.
Najlepszym strzelcem ROSY okazał się Tyrone Brazelton, który zakończył spotkanie z dorobkiem 19 punktów. Natomiast w tym meczu double-double skompletował Darnell Jackson. Amerykanin zebrał 15 piłek i zdobył 10 punktów.
Po tym spotkaniu ROSA Radom plasuje się na trzecim miejscu w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Kolejne spotkanie podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozegrają w niedzielę (16 października), kiedy to we własnej hali zmierzą się z Polskim Cukrem Toruń.
ROSA Radom – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 76:71 (15:21, 20:16, 17:19, 24:15)
ROSA Radom: Brazelton 19, Bell 15, Sokołowski 14, Jeszke 12, Jackson 10, Witka 2, Bojanowski 2, Adams 2, Bonarek 0
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski: Troupe 18, Nikołow 13, Szewczyk 11, Chanas 7, Jefferson 6, Johnson 5, Majewski 4, Ochońko 4, Kaczmarzyk 3, Zębski 0