Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
Radomianie spotkanie rozpoczęli bardzo dobrze. Już po kilku udanych, podkoszowych akcjach Darnella Jacksona ROSA wyszła na sześcio punktowe prowadzenie (5:11). Niestety jak się później okazało, było to ostatnie tak wysokie prowadzenie Smoków w tym starciu i później już tylko musieli odrabiać straty.
Dzięki serii 7:0, gdzie punktowali m.in Martynas Sajus, Anthony Miles oraz Michaela Hicksa zespół ze Starogardu Gdańskiego po pierwszej kwarcie prowadził (20:15).
Kolejne trzy minuty drugiej kwarty były pokazem dużej nieskuteczności obydwu ekip. Żadna z drużyn nie potrafiła zapunktować przez kilka akcji co wśród kibiców wywoływało duże zdziwienie. ROSA nadal nie mogła nastawić swoich celowników, zaś Polpharma zaczęła z akcji na akcję wykorzystywać niemoc strzelecką wicemistrzów Polski. Efektem tego było objęcia prowadzenia (27:17), a niesieni dopingiem własnych kibiców, koszykarze Polpharmy "szli po swoje" w tym spotkaniu. W końcówce pierwszej połowy, ciężar gry na swoje barki wziął Tyrone Brazelton, jednak to Polpharma schodziła do szatni z prowadzeniem (29:24).
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od bardzo mocnego uderzenia gospodarzy. W tej kwarcie fenomenalnymi rzutami z dystansu popisywał się Michael Hicks, który swoimi "trójkami" wywoływał ogromną wolę walki wśród swoich kolegów z zespołu, a kibice zaczęli tworzyć niezwykle głośny doping na trybunach. Efekt - seria 10:0 i objęcie prowadzenia (39:24). W kolejnych minutach meczu ROSA dalej głównie bazowała na indywidualnych akcjach amerykańskich zawodników. Gary Bell oraz Tyrone Brazelton w pojedynkę jednak tej kwarty nie zdołali wygrać i ROSA do ostatniej partii sobotniego starcia, podchodziła ze stratą dziesięciu oczek (48:38).
Ostatnia kwarta meczu to popis gry podopiecznych Mindaugasa Budzinauskasa. Kolejne bezcenne punkty zdobywali Anthony Miles i Michael Hicks. Do tej dwójki dołączył ulubieniec publiczności w Starogardzie Gdańskim Marcin Flieger, który swoimi trójkami podrywał trybuny do jeszcze głośniejszego wsparcia. Przewaga Polpharmy wzrosła w pewnym momencie gry, aż do dwudziestu dwóch punktów (60:38).
Ze statystyk najbardziej rzuca się wysoka nieskuteczność ROSY z rzutów z dystansu. Smoki na 26 prób skutecznie trafili tylko siedem (26,9%). Koszykarze Polpharmy po stratach ROSY zdobyli 15 punktów i 32 punkty spod kosza, przy 24 punktach ROSY.
W ekipie Polpharmy najskuteczniejszymi zawodnikami byli Anthony Miles - 16 punktów, Marcin Flieger - 15 punktów oraz Michael Hicks - 15 punktów i Martynas Sajus - 14 punktów. Po stronie ROSY najwięcej punktów zgromadził Trone Brazelton - 11.
Polpharma Starogard Gdański - ROSA Radom 69:54 (20:15, 9:9 , 19:14 , 21:16)
Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ.