Zapis relacji LIVE z tego spotkania można znaleźć – TUTAJ.
Pierwszy mecz tej rywalizacji został rozegrany w piątek, 29 września w Antwerpii. W Belgii minimalnie lepsi okazali się gospodarze, którzy na własnym parkiecie wygrali 75:69 (więcej o tym spotkaniu pisaliśmy TUTAJ). Jednak był to wynik otwarty i przed rewanżem oba zespoły miały spore szanse na awans. Radomianie, żeby zagrać w fazie grupowej koszykarskiej Ligi Mistrzów musieli we własnej hali wygrać różnicą siedmiu punktów.
Mecz od początku nie układał się po myśli podopieczni Wojciecha Kamińskiego. W pierwszej kwarcie „Smoki” wyraźnie się męczyły, a goście budowali przewagę. Po siedmiu minutach gry Giganci prowadzili w Radomiu 18:9 i wydawało się, że Liga Mistrzów odjechała ROSIE. Jednak jeszcze w pierwszej części spotkania radomianie odrobili część strat i po „trójce” Michała Sokołowskiego przegrywali tylko 13:18.
Druga kwarta rozpoczęła się od festiwalu „trójek” z obu stron. Wynik ciągle był po stronie goście, ale ROSA z każdą minutą grała coraz odważniej w defensywie. Radomianie postawili na fizyczność i to przyniosło skutek. Belgowie nie wytrzymali takiej gry, a „Smoki” punkt po punkcie odrabiały straty i po 15 minutach gry ROSA wyszła na prowadzenie 25:24. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów i na przerwie radomianie prowadzili 37:33.
Po wznowieniu gry Giganci doprowadzili do remisu 37:37, a po chwili nawet prowadzili 42:39, ale później okazało się, że to było wszystko na co ich tego dnia było stać. Po pierwszych punktach Puntera, wsadzie Trojana i efektownej kontrze Sokołowskiego radomianie wrócili na prowadzenie. Potem koleje „oczka” dołożył dobrze dysponowany tego dnia Marcin Piechowicz i ROSA zaczęła odjeżdżać z wynikiem. Na niespełna dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty dobrym rzutem z dystansu popisał się Piechowicz i „Smoki” po raz pierwszy tego dnia osiągnęły rezultat, który premiował ich awansem (53:45). Do końca tej części gry Michał Sokołowski dołożył jeszcze pięć punktów i przed ostatnią kwartą ROSA prowadziła 58:48.
W czwartej kwarcie prawdziwe show pokazał Kevin Punter. Amerykanin tylko w tej części gry zdobył 15 punktów i to on poprowadził ROSĘ do zwycięstwa. Co prawda w tej części meczu goście jeszcze szukali swoich szans, ale radomianie w odpowiednim momencie podkręcili tempo i zasłużenie wygrali to spotkanie 83:70, a tym samym awansowali do fazy grupowej koszykarskiej Ligi Mistrzów.
W poniedziałkowym spotkaniu najskuteczniejszymi zawodnikami ROSY okazali się Patrik Auda i Michał Sokołowski, obaj zapisali na swoim koncie po 18 punktów. Jedno „oczko” mniej zdobył Amerykanin Kevin Punter, a 11 punktów dołożył Marcin Piechowicz.
Teraz przed ROSĄ Radom przygotowania do występu w Polskiej Lidze Koszykówki. Już w najbliższy piątek, 6 października „Smoki” we własnej hali zmierzą się z GTK Gliwice.
ROSA Radom – Giants Antwerpia 83:70 (13:18, 24:15, 21:15, 5:22)
ROSA Radom: Auda 18, Sokołowski 18, Punter 17, Piechowicz 11, Zajcew 8, Witka 3, Szymkiewicz 3, Zegzuła 3, Trojan 2
Giants Antwerpia: Clark 17, Dudzinski 14, Kalinoski 12, Vanwijn 8, Lee 5, Marelja 4, Bako 4, Schoepen 3, Donkor 0, Rogier 0
Krzysztof Domagała (k.domagala[at]cozadzien.pl) / fot. Emil Ekert