Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ.
W ostatnich dniach w szatni ROSY doszło do sporych zmian. Na początku miesiąca z zespołem pożegnało się dwóch Amerykanów – Gary Bell i Jordan Callahan, ale do gry powrócił Tyrone Brazelton, a szeregi radomskiej ekipy wzmocnił Igor Zajcew. W odmienionym składzie „Smoki” zaczęły lepiej grać i wygrały dwa ostatnie pojedynki z Polskim Cukrem Toruń (więcej TUTAJ) i Treflem Sopot (więcej TUTAJ).
Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ
Zatem w dobrych nastrojach radomianie pojechali do Tarnobrzegu na pojedynek z najsłabszym zespołem w lidze. Różnicę poziomów czuć było od pierwszej piłki. ROSA grająca na luzie tylko przez moment przegrywała, a potem zaczęła odskakiwać gospodarzom. Po dwóch dobrych akcjach Jarosława Zyskowskiego przewaga „Smoków” wzrosła do sześciu punktów (11:5). A po celnych rzutach wolnych Michała Sokołowskiego I kwarta zakończyła się zwycięstwem wicemistrzów Polski 21:14.
W drugiej odsłonie gospodarze starali się niwelować różnicę punktową, ale nawet przez moment nie zdołali zbliżyć się do radomskiego zespołu. ROSA grała spokojnie i w pełni kontrolowała przebieg gry. Co więcej punktowali niemal wszyscy zawodnicy, a w pierwszej połowie na listę strzelców wpisało się aż dziewięciu radomskich koszykarzy. Nie punktowali tylko Darnell Jackson i Michał Sadło, który nie wszedł nawet na parkiet. Dobry powrót do składu zaliczył Tyrone Brazelton, a pozytywnie pokazał się także Igor Zajcew, który w pierwszej połowie zdobył siedem punktów.
Trzecia kwarta rozpoczęła się od siedmiu „oczek” z rzędu zdobytych przez Daniela Szymkiewicza. Po tej serii przewaga „Smoków” wzrosła do 19 punktów i to mocno zniechęciło gospodarzy. Co prawda Siarka jeszcze starała się walczyć, ale nie mogła znaleźć recepty na ROSĘ. Dodatkowo jeszcze w końcówce tej kwarty trzema „trójkami” z rzędu popisał się Tyrone Brazelton i „Smoki” przed ostatnią częścią meczu prowadziły 63:49.
Tak duża przewaga pozwoliła wicemistrzom Polski na spokojne rozegranie ostatnich minut sobotnie spotkania. A dodatkowo pięć punktów Jarosława Zyskowskiego w pierwszych fragmentach tej części meczu jeszcze mocniej zniechęciło Siarkę. W ostatnich minutach zawodnicy pracowali już tylko nad poprawą indywidualnych statystyk i mecz zakończył się zwycięstwem ROSY 75:61.
W radomskich szeregach aż czterech zawodników zdobyło ponad dziesięć punktów. Najwięcej „oczek” na swoim koncie zapisał wracający do gry Tyrone Brazelton (16), ale tylko dwa punkty mniej zdobył Daniel Szymkiewicz (14). Dobrze pokazał się także Igor Zajcew, który dopiero w piątek podpisał kontrakt z radomskim zespołem.
Po tym zwycięstwie ROSA awansowała na ósme miejsce w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Kolejne spotkanie radomianie rozegrają dopiero za dwa tygodnie, kiedy to we własnej hali zmierza się Polpharmą Starogard Gdańskim. Przerwa w rozgrywkach spowodowana jest rozgrywaniem turnieju finałowego Pucharu Polski, w którym to zabraknie radomskiego zespołu.
Siarka Tarnobrzeg – ROSA Radom 61:75 (14:21, 15:20, 20:22, 12:12)
Siarka Tarnobrzeg: Releford 18, Knowles 17, Wojdyła 11, Patoka 9, Jakóbczyk 2, Małecki 2, Grzeliński 2, Welsh 0
ROSA Radom: Brazlton 16, Szymkiewicz 14, Zajcew 12, Zyskowski 11, Sokołowski 7, Witka 7, Jeszke 4, Zegzuła 2, Adams 2, Jackson 0, Sadło 0
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.