Koszykarze Rosy Radom odnieśli pierwszy wyjazdowy triumf w sezonie 2014/2015 Tauron Basket Ligi. W meczu 7 kolejki pokonali beniaminka, MKS Dąbrowa Górnicza 72:57.
Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego przed niedzielnym (16 listopada) spotkaniem nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa w hali rywala. Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo udało im się odnieść w Dąbrowie Górniczej.
W pierwszej połowie beniaminek Tauron Basket Ligi był równorzędnym rywalem dla radomian. Mało tego, przez całą pierwszą kwartę to podopieczni trenera Wojciecha Wieczorka prowadzili grę i odsłonę otwarcia zakończyli z trzypunktową przewagą (18:15). Radomianie szybko zabrali się za odrabianie strat. Po trafieniu Damiana Jeszke objęli po raz pierwszy prowadzenie w tym spotkaniu (18:19). W kolejnych minutach trwała wyrównana walka, ale pierwsza połowa zakończyła się nieznaczną wygraną gospodarzy (32:31).
Trzecia ćwiartka to popis w wykonaniu Rosy. Przez ponad pięć minut miejscowi nie potrafili trafić do kosza, a radomianie odskoczyli z wynikiem (32:43). W tej części gry gospodarze zdołali zdobyć zaledwie sześć punktów. W tym czasie przyjezdni zdołali wypracować sobie znaczną przewagę i przed ostatnią kwartą prowadzili osiemnastoma oczkami (38:56). W ostatniej odsłonie podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego kontrolowali już przebieg gry i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
MKS Dąbrowa Górnicza - Rosa Radom 57:72 (18:15, 14:16, 6:25, 19:16)
MKS: McKay 11, Koelner 10, Dziemba 8, Weaver 8, Metelski 7, Małecki 4, Szymański 3, Pepper 3, Załucki 3, Zmarlak, Zieliński
Rosa: Turek 17, Witka 12, Sokołowski 10, Jeszke 9, Łączyński 8, Mirković 6, Gibson 3, Zalewski 3, Adams 3, Szymkiewicz 1, Majewski
Michał Nowak (m.nowak@cozadzien.pl) / fot. archiwum cozadzien.pl