Mariusz Skopek/foto. Szymon Wykrota
[gallery id=863]
Po raz kolejny Radomska Szlachetna Paczka okazał się ogromnym sukcesem. Nie zawiedli darczyńcy, którzy zakupili najpotrzebniejsze rzeczy i upominki wcześniej wytypowanym rodzinom. W paczkach pojawiły się słodycze, zabawki, ale również kołdry, środki czystości, meble, sprzęt AGD.
- W sumie podarunki trafiły, bądź trafią jutro do 83 rodzin. W tej chwili skupiamy się na zgromadzeniu paczek w jedno miejsce i ich stopniowym dostarczeniu do adresatów. Byliśmy już w kilku domach i muszę przyznać, że za każdym razem te wyjazdy wiążą się ze wzruszeniem, łzami i pozytywnymi emocjami. Tego wspaniałego finału nie byłoby bez wolontariuszy, którzy wskazali najbardziej potrzebujące osoby. Bardzo im dziękuję za ich pracę i poświęcenie. Finał naszej akcji w Radomiu skończy się dopiero w niedzielę - powiedziała Anna Słopiecka, koordynatorka Radomskiej Szlachetnej Paczki.
Po raz pierwszy finał akcji został zorganizowany w siedzibie Radomskiej Szkoły Wyższej przy ulicy 1905 Roku.
- Jesteśmy uczelnią, która włącza się w lokalne akcje i pomaga mieszkańcom miasta. Udało nam się nawiązać kontakt z
organizatorami Szlachetnej Paczki i przekonaliśmy ich, że warto u nas zorganizować centrum tego przedsięwzięcia. Sami również ufundowaliśmy paczkę dla jednej z rodzin. Mam nadzieję, że dostarczy wiele radości - dodał dr Zbigniew Kwaśnik, rektor Radomskiej Szkoły Wyższej.
Przypomnijmy, że akcja była również prowadzona w Skaryszewie. Tam rozwożenie paczek zaplanowano tylko w sobotę, a centrum Szlachetnej Paczki zorganizowano w Folwarku Bancer w Modrzejowicach.
Dodajmy, że w projekt zaangażowało się wiele środowisk. Paczki przygotowali m.in. politycy, sportowcy, kibice, przedstawiciele służb mundurowych, a także stowarzyszenia i prywatne firmy.
- Po raz drugi uczestniczę w tej akcji i uważam, że jest wspaniała. Radomscy wolontariusze spisali się doskonale i zrobili z naszej lokalnej Szlachetnej Paczki jedną z najlepszych w Polsce. Dopóki tylko będę mógł, chcę wspierać to działanie - oświadczył poseł Radosław Witkowski.
- W naszej paczce znalazły się rzeczy, które przydadzą się młodemu
małżeństwu. Sami pamiętamy naszą sytuację, kiedy na świat
przychodziły dzieci. Wiemy, co wtedy było potrzebne i mamy nadzieję, że
te upominki okażą się pomocne. Tak to już jest, że
czasami jedni mają lepiej, a drudzy gorzej. Ważne, aby być razem i sobie
pomagać - stwierdził prezydent Andrzej Kosztowniak.
- W tej akcji piękne jest to, że można stworzyć paczkę wspólnie z rodziną, przyjaciółmi i obdarować nią najbardziej potrzebujących. Ten projekt wspaniale łączy ludzi - dodała Małgorzata Kosztowniak, żona prezydenta.
- W zeszłym roku zrobiliśmy paczkę dla potrzebującej rodziny i widzieliśmy, ile dostarczyła radości. Teraz wspólnie z kibicami Czarnych, siatkarzami i działaczami postanowiliśmy pomóc kolejnym osobom. Rodzina, która została dla nas wytypowana urządza mieszkanie. Dzięki hojności wielu osób udało nam się kupić lodówkę, pralkę i specjalne łóżko dla małej, niepełnosprawnej dziewczynki. Szlachetna Paczka z jednej strony pozwala pomóc konkretnym ludziom, a z drugiej dostarcza nam wiele satysfakcji - dodał Mateusz Tyczyński, przedstawiciel kibiców Cerrad Czarnych Radom.