Inspektorzy WIOŚ udali się na miejsce zdarzenia, gdzie przeprowadzili oględziny i wykonali dokumentację fotograficzną. Ustalili oni, że pod wiatą na utwardzonym terenie znajduje się pięć pojemników typu „mauser” o pojemności tysiąca litrów. Dwa z nich wypełnione były cieczą, która w wyniku uszkodzenia pojemników wydostała się na zewnątrz.
- Czynności na miejscu przeprowadziła również straż pożarna, która zabezpieczyła teren i dokonała poboru wyciekłej cieczy. Analiza próby wykazała, że jest to substancja niepalna, która nie stwarza zagrożenia – najprawdopodobniej mieszanina farby drukarskiej z wodą opadową. Sprawa jest w toku - informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Niebezpieczne odpady w Wierzbicy
To nie jedyne odpady poprodukcyjne jakie ujawniono w ostatnim czasie. Na początku kwietnia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wpłynęła informacja o ujawnieniu odpadów porzuconych w miejscowości Wierzbica.
- Inspektorzy WIOŚ przeprowadzili wizję w terenie przy udziale policji i straży pożarnej. Stwierdzono, że na działce będącej własnością przedsiębiorstwa budowlanego porzuconych zostało ok. 15 zbiorników o pojemności tysiąca litrów zawierających nieznaną substancję. Ze względu na częściowe zasypanie pojemników nie było możliwości dokładnego oszacowania ich liczby. Część była rozszczelniona, stwierdzono z nich wyciek ciemnej substancji o zapachu charakterystycznym dla kwasów - informuje WIOŚ.
Na miejscu pracowała również straż pożarna, która dokonała poboru prób odpadów, a pracownik Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ za pomocą mobilnych urządzeń wykonał analizę jakościową. Ze wstępnych ustaleń wynika, że są to odpady niebezpieczne, zawierające w składzie m.in. kwas siarkowy.
kos,czd fot. WIOŚ