Społeczników i regionalistów w Kowali zainspirował projekt Epitafium 21, który kilka lat temu dla radomskiej nekropolii przy ul. Limanowskiego stworzył Janusz Wieczorek – historyk, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Ochrony Zabytkowego Cmentarza Rzymskokatolickiego. Janusz Wieczorek współpracuje zresztą przy „Pamięci naszych przodków” z kolegami z Kowali.
- W Radomiu inwentaryzacją najstarszych nagrobków zajmowali się uczniowie. My też do naszego projektu pozyskaliśmy grupę uczniów, ale fotografowaniem i opisywaniem grobów zainteresowało się również kilkoro dorosłych – mówi Artur Kurowski, społecznik i animator kultury. – Wszyscy są już po warsztatach z fotografii, bo przecież trzeba wiedzieć, jak sfotografować nagrobek, jak inskrypcję. I już w czasie wakacji zajmą się inwentaryzacją; ci, którzy będą mogli. Większość prac planujemy na wrzesień.
Na przykościelnym cmentarzu można podziwiać wiele interesujących pomników, np. grób rodziny Deskurów czy Teodora Błońskiego, herbu Nałęcz, właściciela Maliszowa; ten ostatni jest najstarszym – pochodzi z 1809 roku – nagrobkiem nekropolii.
- To wiekowy cmentarz. Pierwsze wzmianki o kościele datuje się na ok. 1320 rok, więc mniej więcej w tym czasie musiały być pierwsze pochówki – informuje proboszcz parafii w Kowali ks. Krzysztof Jężak.
Cmentarz wpisany jest do rejestru zabytków, ale inwentaryzacja odbywała się w latach 80. XX wieku. Na dodatek część kart identyfikacyjnych nie ma zdjęć. To wszystko trzeba więc uaktualnić i uzupełnić. Podobnie jak w Radomiu uczestnicy programu będą dokumentować groby od najstarszych do 1945 roku.
- Nasz projekt, który zatytułowaliśmy „Pamięci naszych przodków” ma za zadanie przywrócić lokalnej pamięci wybitnych obywateli Kowali. Może na cmentarzu spoczywa ktoś, kto np. stworzył u nas pierwszą spółdzielnię rolniczą albo był pierwszym propagatorem hodowli świń, albo organizował Ochotniczą Straż Pożarną… Dla historii naszej miejscowości to ważne postacie, a nikt o nich nie wie – tłumaczy Artur Kurowski. – Mamy groby żołnierskie; także osoby zamordowanej w Katyniu. Warto dowiedzieć się o tych ludziach więcej.
Efektem projektu będzie przede wszystkim profesjonalna dokumentacja zabytkowych nagrobków cmentarza. Pojawi się też publikacja o wybitnych postaciach związanych z Kowalą, które tu spoczywają.