- Piesi i rowerzyści to osoby narażone na największe zagrożenie na drodze. Zwłaszcza pieszy, w okresie od zmierzchu do świtu w miejscach, gdy nie ma żadnego oświetlenia, gdy nie ma chodnika i zachodzi konieczność poruszania się jezdnią lub poboczem, pozbawiony jest jakiejkolwiek ochrony - uzasadnia Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. - Wchodząca w życie nowelizacja nie określa rodzaju odblasków, jakich musimy używać, jednak warto pamiętać, im są bardziej widoczne, tym lepiej.
MANDAT DO 500 ZŁ
Do tej pory do używania w okresie od zmierzchu do świtu oświetlenia i elementów odblaskowych ustawowo zobowiązany był rowerzysta. W stosunku do pieszego taki obowiązek praktycznie nie istniał. Prawo o ruchu drogowym nakładało go jedynie na dzieci poniżej 15-roku życia. Od 31 sierpnia ma się to zmienić.
- Na początku skupimy się na informowaniu pieszych i pouczeniach. Z czasem w stosunku do osób nie przestrzegających przepisów będziemy stosować grzywny. Ustawa nie określa dokładnie wielkości kary, więc może być to mandat w wysokości od 20 do nawet 500 zł - tłumaczy Andrzej Lewicki z Zespołu Prasowego KWP. - Zachęcam do kupowania odblasków, są one tanie, kosztują kilka złotych i można je nabyć w każdym markecie albo przez internet. Swoją drogą podczas różnych akcji policja je rozdaje. W ostatnich latach na terenie powiatu radomskiego rozdaliśmy dziesiątki tysięcy odblasków, nie tylko dzieciom, ale i dorosłym.
POLSKA - KRAJ OMIJANIA PRZEPISÓW
- Na pewno 1 września nie wyskoczę na drogę z odblaskiem. Zobaczymy. Jeśli policja rzeczywiście będzie to sprawdzać, to chyba się do tego przekonam... - mówi Małgorzata, która mieszka pod Radomiem i codziennie przechodzi do domu od przystanku spory fragment poboczem.
- Polska jest krajem omijania przepisów. Proszę zobaczyć, ilu pijanych kierowców ciągle jeździ po ulicach, mimo zaostrzania prawa. Dlatego nie spodziewam się, że nagle zaczniemy sprzedawać większą ilość odblasków. Cały czas bazujemy na firmach, samorządach i ośrodkach ruchu drogowego, które kupują od nas i zazwyczaj rozdają - mówi Maciej Jerz. - Choć z drugiej strony od 2006 roku, kiedy rozpoczęliśmy prowadzić firmę, zauważyłem, że coraz więcej osób - zwłaszcza rowerzystów - używa kamizelek odblaskowych. Ale to raczej wynik zmian mentalnościowych niż prawnych. Więc jest jakaś nadzieja...
SMUTNE STATYSTYKI
W ubiegłym roku na terenie Mazowsza doszło do 2 tys. 473 wypadków drogowych. Piesi stanowili grupę 651 ofiar tych wypadków. Dla porównania - użytkownicy samochodów (kierujący, pasażerowie) to 1999 ofiar. Rannych zostało 537 pieszych i 1835 kierujących oraz pasażerów samochodów. Pozornie liczby wskazują na niekorzyść użytkowników samochodów, jednak, jeśli porównamy ilość zabitych, proporcje wyglądają już inaczej. W roku 2013 na mazowieckich drogach zginęło 114 pieszych, tj. 33 proc. zabitych i 164 użytkowników samochodów osobowych, czyli 47 proc. ogółu zabitych. W tym momencie wyraźnie widać, jak wielka jest śmiertelność w przypadku potrącenia pieszego przez pojazd.
Wynika to z prostego faktu, że osoby znajdujące się w pojeździe są chronione przez różnego rodzaju zabezpieczenia. Pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, kurtyny itd. Pieszy nie posiada żadnej ochrony. Za swego rodzaju ochronę trzeba uznać też widoczność pieszego na drodze.
Dlaczego ma to aż tak duże znaczenie? Po zmroku, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Zakładając, że minimalna droga zatrzymania samochodu jadącego z prędkością 50 km/godz. to około 30 metrów, a przy prędkości 90 km/godz. – 90 metrów, kierujący nie ma praktycznie czasu na reakcje. W chwili, gdy zauważa pieszego pozostaje praktycznie tylko naciśnięcie pedału hamulca i bezradne oczekiwanie na zderzenie.
Osoba piesza, mająca na sobie elementy odblaskowe staje się widoczna nawet z odległości 150 metrów! Tym samym kierujący pojazdem zyskuje czas na wykonanie dowolnego manewru. Może zwolnić, wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego. Jest, więc oczywistym, że będąc na drodze widocznym, stajemy się jednocześnie bezpieczni.
