- Zgłoszenie o pożarze w piwnicy jednorodzinnego domu otrzymaliśmy o godz. 13.10. Na miejscu okazało się, że jednak płonie pomieszczenie na parterze. Przed domem był mężczyzna, który przed naszym przyjazdem próbował gasić ogień, jednak bezskutecznie. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że w środku był 53-letni mężczyzna, który nie przeżył. Spłonęło tylko to jedno pomieszczenie w całym budynku. Była w nim kuchenka, więc wstępnie możemy powiedzieć, że nie wykluczamy zaprószenia ognia - mówi Paweł Pora, rzecznik radomskich strażaków.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna, który próbował gasić ogień, był bratem ofiary. Z poparzeniami trafił on do szpitala.
RED, Fot. archiwum