Od początku wakacji na terenie garnizonu mazowieckiego utonęło już 15 osób, a tylko w sobotę woda pochłonęła trzy ofiary. Wśród nich był 20-letni mężczyzna pływający w zbiorniku retencyjnym w powiecie przysuskim. Mężczyzna w pewnym momencie zaczął się topić i zniknął pod wodą - tak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów. Po ponad dwugodzinnych poszukiwaniach płetwonurkowie odnaleźli ciało.
W związku z powtarzającymi się wypadkami w trakcie kąpieli nad wodą, Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu apeluje, by odpoczywający nie zapominali o ostrożności i rozwadze. Do wypadków dochodzi najczęściej wtedy, gdy wypoczywający nad wodą, nie stosują się do podstawowych zasad bezpieczeństwa i zapominają o rozsądku.
- Przede wszystkim powinniśmy pływać tylko w miejscach strzeżonych przez ratowników, to podstawowa i najważniejsza zasada. Czerwona flaga oznacza zakaz kąpieli. Strefy przeznaczone do kąpieli można rozpoznać po widocznym oznakowaniu bojami - kolor czerwony oznacza strefę dla nieumiejących pływać - głębokość do 120 cm, natomiast strefa dla osób pływających jest oznakowana bojami koloru żółtego (max. głębokość 4 m). Powinniśmy także bezwzględnie przestrzegać regulaminu kąpieliska - mówi prezes Środowiskowo-Lekarskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radomiu Andrzej Grabkowski.
Do głównych przyczyn utonięć Andrzej Grabowski zalicza brawurę, alkohol, przecenianie swoich możliwości, pływanie przy zaporach wodnych, mostach, na trasach żeglugowych. Dlatego też należy zachować zdrowy rozsądek i unikać podobnych zachowań.
- Obecny sezon pokazuje, że niestety zwiększa się liczba utonięć, ludzie nie przestrzegają podstawowych zasad kąpieli i nie dbają o swoje bezpieczeństwo - podkreśla prezes WOPR.
Ewelina Błeszyńska