Woda w zalewie domaniowskim na zlecenie Pałacu Domaniowskiego pobrała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Przysusze, a następnie próbki przekazała do radomskiego oddziału Sanepidu. Wyniki wizualnej oceny wody jasno pokazują, że w wodzie nie ma ani sinic, ani zanieczyszczeń takich, jak materiały smoliste, tworzywa sztuczne, guma itp.Korzystne okazały się również badania bakteriologiczne. Akwen jest czysty jeśli chodzi o bakterie E.coli i typu fekalnego.
Skoro woda jest czysta, to dlaczego wciąż nie można się w niej kąpać?
Odpowiedź jest bardzo prosta: zbiornik w Domaniowie nie jest uznany za kąpielisko, ani nawet miejsce wyznaczone do kąpieli. Przypomnijmy, że o organizację tego typu miejsca stara się wójt gminy Przytyk Dariusz Wołczyński. Zgodę od Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych już dostał. Jednak w grę wchodzi również kwestia dzierżawy terenu, na którym usytuowane jest kąpielisko. WZMiUW zaproponował, aby Zakład Gospodarki Komunalnej w Przytyku opłacał tzw. czynsz dzierżawczy.
- Dostaliśmy projekt z WZMiUW-u i teraz musi się mu przyjrzeć nasz prawnik. Nie podobają mi się dwa zapisy. Po pierwsze chciałbym, aby ta umowa była podpisana przez gminę, a nie tak jak chce WZMiUW - Zakład Gospodarki Komunalnej, który jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Poza tym nie moglibyśmy podnajmować tych terenów bez zgody WZMiUW-u. Dodatkowo oprócz czynszu musielibyśmy co roku przeznaczyć ok. 20 tys. zł na organizację kąpieliska - tłumaczy Dariusz Wołczyński.
Jak mówi wójt, w tym roku w Domaniowie nie uda się zorganizować nawet miejsca wyznaczonego do kąpieli.
- Nie ma sensu tego robić na pozostałe dwa tygodnie wakacji. Mam jednak nadzieję, że będzie to możliwe w przyszłym roku, kiedy uregulujemy już wszystkie względy prawne - zaznacza wójt gminy Przytyk. - Ja jestem zainteresowany organizacją tego kąpieliska. Nawet rozmawiałem w tej sprawie z wójtami Wieniawy i Wolanowa, na terenie których również leży zalew. Jednak ich ten temat nie interesuje - dodaje.
Norbert Nowocień
Ostatnio komentowane